REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaDziennik SportowyPróba generalna przed mundialem

Próba generalna przed mundialem

-

W środę rusza Puchar Konfederacji. Brazylia, Argentyna i Niemcy – świat zobaczy piłkarskie potęgi na rok przed mundialem w Niemczech. Mistrz Europy Grecja, a także Meksyk, Australia, Japonia i Tunezja mają być dla faworytów tylko tłem.


 Piętnaście tysięcy ludzi przybyło na BayArena w Leverkusen, by zobaczyć pierwszy trening Brazylii – faworyta Pucharu Konfederacji. Przyniesiono perkusję, w rytm której doborowy kwartet Carlosa Alberto Parreiry (Kaka – Ronaldinho – Robinho – Baptista) zaprezentował fanom elementy najnowszej wersji piłkarskiej samby. Kibice przyjęli ją z tak wielkim aplauzem, jakby już zaczynał się mundial.


 Carlos Alberto Parreira zwolnił z udziału w turnieju Ronaldo, Roberto Carlosa (obaj Real Madryt) i Cafu (Milan). Niemieccy kibice czekają jednak na błysk geniuszu Kaki i Ronaldinho, a przede wszystkim na europejską premierę 21-letniego Robinho, o którego talencie w Ameryce łacińskiej krążą legendy.


 Nie mniej do powiedzenia w tym turnieju powinna mieć Argentyna, osławiona ostatnim zwycięstwem nad „Canarinhos” 3:1 w eliminacjach do Mś. Trener Jose Pekerman będzie miał okazję spróbować w środku pola duet marzeń Pablo Aimar – Juan Roman Riquelme, który siedem lat temu w Malezji poprowadził reprezentację do lat 20. do tytułu mistrza świata. Trenerem tamtej drużyny był… Pekerman, a królem strzelców turnieju został Javier Saviola, który także jest dziś na Pucharze Konfederacji.


 Riquelme i Aimar nie grali razem w kadrze A poza meczem towarzyskim z Libią w 2003 roku (3:1, gole Savioli, Aimara i Riquelme). Poprzednik Pekermana Marcelo Bielsa nie stawiał na Riquelme, Aimara eliminowały z kadry wieczne kontuzje. W Niemczech obaj są zdrowi i gotowi, ale trener nie chce powiedzieć, czy da im grać razem. – To tylko jedna z opcji – mówi tajemniczo. Argentyna też nie zagra w najsilniejszym składzie, zabraknie pomocnika Jana Sebastiana Verona, napastnika Hernana Crespo i stopera Roberto Ayali. Szansę gry dostanie może wielki talent Carlos Tevez (największy transfer w Ameryce łacińskiej, brazylijski Corinthians kupił go za 22 mln dol.).


 O wiele gorzej wygląda sytuacja gospodarza Pucharu Konfederacji i mistrzostw świata. Niemcy narzekają, że takiej posuchy na talenty jeszcze w ich piłce nie było. Tyle że trzy lata temu „najsłabsza w historii niemiecka kadra” sięgnęła w Japonii po tytuł wicemistrza świata. Nikt więc nie wierzy, że za 12 miesięcy piłkarze Juergena Klinsmanna będą spełniali rolę chłopców do bicia. – Traktujemy Puchar Konfederacji prestiżowo, chcemy go wygrać – mówi Klinsmann.


 Wiadomo, że Francja nie zdobędzie Pucharu Konfederacji po raz trzeci z rzędu (wcześniej w 2001 i 2003 r.). 13 lat temu w Arabii Saudyjskiej, gdy Puchar Konfederacji startował, wygrała go Argentyna, a pięć lat później Brazylia. Sześć lat temu Puchar Konfederacji już jako oficjalną imprezę FIFA (w której startują mistrzowie wszystkich kontynentów) wygrał Meksyk.

REKLAMA

2094171699 views

REKLAMA

REKLAMA

2094171983 views

REKLAMA

2095968432 views

REKLAMA

2094172233 views

REKLAMA

2094172371 views

REKLAMA

2094172512 views