O napad na bank został oskarżony mężczyzna zatrzymany podczas rutynowej kontroli drogowej. Tablice rejestracyjne nie zgadzały się z marką jego samochodu. Natomiast jego strój i znaleziona w samochodzie maska zgadzały się z opisem rabusia.
30-letni Skye Perk z podmiejskiego Orland Park 9 listopada został zatrzymany przez policyjny patrol w miejscowości Flossmoor. Mężczyzna jechał swoim fordem taurusem, ale tablice rejestracyjne należały do innych samochodów – tylna do mitsubishi, a przednia do chevroleta. Tłumacząc się przed policją z posiadania cudzych tablic, kierowca przyznał, że zawiesił je, ponieważ nie posiadał ubezpieczenia samochodowego. Na pytanie skąd je wziął, odpowiedział, że znalazł w pojemniku ze śmieciami.
Uwagę funkcjonariusza przykuł ubiór mężczyzny, odpowiadający strojowi bandyty, który 31 października obrabował bank w Orland Park. Na zdjęciach z monitoringu Fifth Third Bank, znajdującego się przy 15330 Harlem Avenue w Orland Park, widać starszego białego mężczyznę w okularach i szarej czapce, ubranego w jasne spodnie i puchową kurtkę z charakterystycznym logo. Mężczyzna podszedł do kasy i bez słowa wręczył pracownikowi notkę z żądaniem wydania pieniędzy, po czym uciekł z 545 dolarami.
Na samochodzie Perka policjanci znaleźli realistyczną maskę starszego mężczyzny, która do złudzenia przypominała rysy twarzy rabusia, a w schowku notatnik zapisany charakterem pisma identycznym z tym na kartce z żądaniem pieniędzy. Skye Perk nie przyznał się do napadu i tłumaczył przed sądem, że maskę kupił w internecie, a w dniu napadu, czyli w Halloween, poszedł w niej na imprezę przebierańców w miejscowości Champaign. Prokuratura nie dała wiary jego wersji i oskarżyła mężczyznę o napad na bank.
(gd)