Maj zamknął się w Chicago niewielkim spadkiem liczby morderstw i strzelanin. Według policyjnego komunikatu prasowego podsumowującego miesiąc, spadek liczby zabójstw zanotowano w połowie dystryktów policyjnych w mieście, a wskaźnik rozwiązywania spraw dotyczących zabójstwa jest najwyższy od ośmiu lat.
Maj był trudnym miesiącem, który przyniósł wiele zmian w chicagowskiej policji. Już na początku miesiąca koledzy pożegnali młodą policjantkę Areanah Preston, która została zastrzelona, gdy po służbie wracała do domu na południu Chicago.
Przypominając to wydarzenie Departament Policji Chicagowskiej podkreślił, że tylko od początku bieżącego roku 31 funkcjonariuszy na służbie było celem strzelanin. To wzrost o 47 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Mimo tragedii i niebezpieczeństwa podczas patrolowania ulica Chicago, jak podkreśla policja, funkcjonariusze z największym poświęceniem wykonują swoją pracę.
W maju w obrębie miasta zanotowano 62 zabójstwa – o 6 proc. mniej niż w maju ubiegłego roku. Liczba zabójstw od początku roku do końca maja jest również niższa w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku – o ok. 9,5 proc. Policja szczyci się również około 6-procentowym spadkiem liczby strzelanin oraz wzrostem wskaźnika rozwiązywania spraw dotyczących morderstw, który od początku roku wynosi 60,26 proc. i jest najwyższy od 2015 r.
W maju, wraz z objęciem urzędu burmistrza przez Brandona Johnsona, policja pożegnała p. o. szefa policji Erica Cartera, którego na stanowisku zastąpił dobrze znany w policyjnych szeregach Fred Waller. Poszukiwania nowego stałego komendanta policji nadal są w toku.
Również w maju Chicagowski Departament Policji wraz z miejskim biurem ds. zarządzania kryzysowego (Office of Emergency Management and Communications, OEMC) i Departamentem Straży Pożarnej (Chicago Fire Department, CFD) opublikowały plan walki przestępczości w sezonie letnim, który został już przetestowany, z mieszanymi wynikami, w świąteczny przedłużony weekend Memorial Day, który tradycyjnie wyznacza początek lata w Chicago.
Policja zapewnia, że blisko współpracuje z przedsiębiorstwem transportu miejskiego CTA, co jej zdaniem przyniosło już pierwsze rezultaty – wskaźnik brutalnych przestępstw na terenie CTA spadł w maju o 28 proc., a w ciągu pięciu miesięcy od początku roku – o 10 proc.
Władze chwalą się również spadkiem liczby zbrojnych kradzieży samochodów i wzrostem liczby aresztowań za te przestępstwa. Policja podała, że 65 proc. aresztowań za carjacking dotyczy młodocianych przestępców.
Chicagowska policja w maju usunęła z ulic miasta 5057 sztuk broni – o blisko 8 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Wśród zarekwirowanej broni było 451 sztuk niebezpiecznej broni typu wojskowego.
Dzień przed opublikowaniem przez policję komunikatu ze statystykami za maj, media obiegła wiadomość o kolejnym ataku na chicagowskiego policjanta. W ostatni dzień maja wieczorem policjant po służbie został postrzelony na zachodzie miasta, podczas konfrontacji z grupą osób. Został ranny w ramię, lecz jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Do piątku nikogo nie aresztowano w sprawie.
(jm)
