20-latka zginęła w ośrodku narciarskim w Michigan w poniedziałek 16 stycznia, gdy zjeżdżając z góry z dużą prędkością uderzyła w budynek.
Szeryf powiatu Charlevois Chuck Vondra poinformował, że Sally Ottenhoff zjeżdżała z góry na talerzu do ślizgania, gdy prawdopodobnie nie wyhamowała i uderzyła w budynek. Wstępne śledztwo wykazało, że dziewczyna mogła być pod wpływem alkoholu. 20-latka zmarła w szpitalu w wyniku doznanych obrażeń.
Sally Ottenhoff wraz z rodziną przebywała w prywatnym kondominium w kurorcie Boyne Mountain w miejscowości Boyne Falls w Michigan. Jak powiedziały lokalnym mediom władze ośrodka, dziewczyna wraz z grupą udała się na stok po jego zamknięciu.
Zarząd ośrodka powiedział, że resort nie zezwala na używanie jakiegokolwiek sprzętu do ślizgania na szlakach przeznaczonych dla narciarzy i snowboardzistów.
(jm)