Regaty Chicago-Mackinac to jedne z największych na świecie zawodów na wodach śródlądowych. W niedzielę, podczas 103. edycji święta żeglarzy, jego uczestnicy przeżyli dramatyczne chwile. W wyniku tragicznego wypadku na jeziorze Michigan zginęła dwójka uczestników regat. Powodem wypadku była gwałtowna burza.
- fot. Tim Wright/Taką łodzią płynęli tragicznie zmarli uczestnicy regat
„Organizatorzy Chicago Yacht Club’s Race to Mackinac z przykrością zawiadamiają, że w wyniku tragicznego wypadku 18 lipca 2011 roku zginęła dwójka uczestników regat” – taką informację znaleźć można na oficjalnej stronie zawodów.
Do wypadku doszło w niedzielę na jeziorze Michigan, w pobliżu Fox Island. Przyczyną tragedii była gwałtowna burza – uczestnikom regat nie udało się opanować 10-metrowego jachtu, który wywrócił się. Sześcioro członków załogi uratowano, dwa ciała ofiar wyłowiono w poniedziałek.
Straż przybrzeżna została poinformowana o wywróceniu jachtu w niedzielę ok. godz. 23:40 czasu lokalnego. Ciała dwójki zawodników, których nie udało się uratować wyłowiono w poniedziałek ok. 8:45. Na razie nie podano personaliów odnalezionych osób.
Regaty Chicago-Mackinac odbywają się rokrocznie na jeziorze Michigan i są one szalenie popularne również wśród polonii. Trasa wyścigu to ok. 535 km, w tym roku wzięło w nim udział ok. 3,5 tys. uczestników. W 2008 roku regaty obchodziły swoją setną rocznicę.
AS
