Szef chicagowskiej policji Eddie Johnson na poniedziałkowej konferencji prasowej skomentował falę przemocy, jaka w zeszły weekend przeszła przez południowe i zachodnie dzielnice Wietrznego Miasta. „To nieakceptowalne” – powiedział superintendent i zapowiedział bezwzględną walkę z gangami.
Ubiegły weekend był w Chicago najkrwawszym od siedmiu miesięcy. Ponad 50 osób zostało postrzelonych, w tym osiem śmiertelnie. W sobotę, 7 maja nad ranem, w ciągu zaledwie 3,5 godziny kule dosięgły 15 osób, średnio jedną co 14 minut.
Szef chicagowskiej policji Eddie Johnson na zwołanej 9 maja konferencji prasowej odniósł się do wybuchu weekendowej przemocy nazywając ją „nieakceptowalną”. Podkreślił, że większość ofiar i sprawców przemocy znajduje się na sporządzonej niedawno liście „obiektów strategicznych”, obejmującej najbrutalniejszych i najbardziej aktywnych członków gangów. – Wiemy kim są ci ludzie, większość należy do gangów i wielokrotnie łamała prawo – powiedział superintendent Johnson.
Szef policji wezwał do współpracy organizacje religijne i antyprzemocowe, wymiar sprawiedliwości, polityków, członków lokalnych społeczności i rodziców. – Tej walki nie wygramy sami – powiedział Johnson. Pytany o plany zapobiegania i ograniczania ulicznej przemocy, Eddie Johnson zapowiedział zintensyfikowanie działań operacyjnych policji w najbliższych miesiącach.
(gd)