Rodzina YingYing Zhang, 26-letniej chińskiej naukowiec, zaginionej 9 czerwca w miejscowości Champaign, zwróciła się o pomoc do prezydenta Trumpa. Krewni zaginionej zapowiedzieli, że nie wrócą do Chin, dopóki nie znajdą jej ciała.
Rodzina zaginionej chińskiej naukowiec napisała list do prezydenta Donalda Trumpa, zwracając się o pomoc w odnalezieniu 26-latki. Krewni YingYing Zhang, którzy przylecieli z Chin zapowiedzieli, że nie wyjadą z USA, jeśli nie odnajdą kobiety żywej lub martwej. Zdaniem śledczych Chinka została zamordowana, ale dotychczas nie odnaleziono jej ciała.
YingYing Zhang przebywała na stypendium naukowym na Uniwersytecie Illinois w Urbana-Champaign. 9 czerwca kobieta zaginęła bez śladu. Kamery uniwersyteckiego monitoringu nagrały moment, kiedy wsiada do samochodu osobowego. Z ustaleń policji wynika, że samochód należał do 28-letniego Brendta Christiansena, który został oskarżony o porwanie chińskiej naukowiec. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Zagadkę porwania YingYing Zhang uważnie śledzą amerykańskie i chińskie media; sprawą zainteresowane są również chińskie władze. Biały Dom nie odpowiedział dotychczas na apel rodziny.
(gd)