Trzeci weekend października przyniósł 8 ofiar śmiertelnych i 40 rannych w strzelaninach w różnych częściach Chicago – informuje policja. Od początku roku w Chicago rannych zostało 3475 osób, w porównaniu z 2441 osobami o tej samej porze w 2015 roku.
Wśród ofiar jest 18-latek, wielokrotnie postrzelony, znaleziony u wjazdu na jedną z bocznych ulic w dzielnicy Marquette Park. Policja nie ujawniła jego tożsamości. W dzielnicy Little Village policja znalazła 26-letniego Vincenta Zarco z raną postrzałową głowy. Na miejscu zatrzymano dwóch podejrzanych. W sobotę nad ranem kula z przejeżdżającego samochodu trafiła 26-letniego mężczyznę w dzielnicy Woodlawn. Policja nie ujawniła jego tożsamości. W piątek wieczorem w dzielnicy West Rogers Park 26-letni mężczyzna został postrzelony w klatkę piersiową. W tym przypadku policja także nie ujawniła tożsamości ofiary. Wcześniej w masowej strzelaninie w East Garfield Park zginął 32-latek Jeffrey Brinson, podczas gdy sześciu jego towarzyszy zostało rannych. Kilkanaście minut wcześniej w dzielnicy Austin pociski z przejeżdżającego pojazdu dosięgły dwóch mężczyzn stojących przy zaparkowanym samochodzie. 18-letni Jamal Thomas i 20-letni Jermale Richardson zmarli po przewiezieniu do szpitala Strogera. Z innego przejeżdżającego samochodu zastrzelono 18-letniego Faizona Smitha w dzielnicy West Garfield Park.
W niedzielę wieczorem policja postrzeliła w nogę mężczyznę złapanego na kradzieży na stacji benzynowej Citgo przy 1001 N. Cicero Ave. Znaleziono przy nim broń. Został przewieziony do szpitala Strogera w poważnym stanie.
Według danych chicagowskiej policji w tym roku postrzelono 1034 osoby więcej niż przed rokiem. Od początku roku w Chicago rannych zostało 3475 osób, w porównaniu z 2441 osobami o tej samej porze w 2015 roku. Jest również więcej zabójstw: do tej pory 595, w porównaniu z 409 o tej same porze zeszłego roku.
(jm)
fot.Tannen Maury/EPA
