Bezpieczeństwo uczniów w pierwszym dniu nauki i w trakcie roku szkolnego jest najważniejsze na liście priorytetów chicagowskich władz oświatowych. Dlatego w rejonie szkół pojawiło się więcej patroli policyjnych, ochroniarze są lepiej wyszkoleni, a program zapewniający uczniom bezpieczną drogę − określany jako Safe Passage − rozszerzony.
Nad bezpieczeństwem dzieci i młodzieży podążających do szkół oraz powracających do domu czuwa codziennie około 1200 dorosłych − rodziców, ochotników i opłacanych pracowników − o około 600 więcej niż w roku ubiegłym. Rozszerzenie programu stało się możliwe dzięki funduszom stanowym wynoszącym 10 mln dol. i miejskim na milion dolarów − informuje kuratorium chicagowskiej oświaty.
Liczba szkół objętych programem bezpiecznej marszruty powiększyła się o 27 i wynosi teraz 133. Wiele szlaków zostało wydłużonych, dzięki czemu pod ochroną dorosłych znajduje się teraz większa liczba uczniów. CPS szacuje, że w tym roku z inicjatywy Safe Passage skorzysta co najmniej 65 tys. uczniów.
Program został rozszerzony, ponieważ przez pięć lat swojego istnienia okazał się bardzo skuteczny. Władze oświatowe spodziewają się jeszcze większego wzrostu jego efektywności. W ciągu dwóch ostatnich lat dzięki nadzorowaniu uczniów w drodze do i ze szkoły zmniejszyła się o 20 proc. przestępczość, której ofiarami były dzieci i młodzież. Zmniejszyła się też o 27 proc. liczba przypadków agresji między uczniami, zaś o 7 proc. wzrosła frekwencja w liceach uczestniczących w programie.
W opinii niektórych rodziców i pedagogów program Safe Passage nie wystarcza, by ustrzec uczniów przed obrażeniami i śmiercią w mieście, w którym niemal codziennie dochodzi do przestępstw z użyciem przemocy i strzelanin. W grudniu ubiegłego roku piętnastolatka została brutalnie pobita i zgwałcona w drodze do liceum w północnej dzielnicy. Do incydentu doszło przed godz. 6, a więc zanim jeszcze na ulice wyszły zespoły pracujące w ramach Safe Passage.
CPS kontynuuje też rozpoczęte w ubiegłym roku specjalne szkolenia dla ochroniarzy zatrudnianych przez poszczególne placówki edukacyjne. Trening kładzie nacisk przede wszystkim na zapobieganie konfliktom między uczniami i pokojowe rozwiązywanie nieporozumień. Do niedawna jeszcze do obowiązków ochroniarza nie należała prewencja; miał jedynie reagować na konflikt przy pomocy metod interwencyjnych.
Od wtorku w pobliżu szkół zostały wzmocnione patrole policyjne − piesze i zmotoryzowane. Celem obecności policji jest nie tylko zapobieganie aktom przestępczym, ale też kontrolowanie ruchu kołowego i zapewnienie bezpieczeństwa pieszym. Od pierwszego dnia nauki w całym mieście, na ulicach i autostradach daje się zauważyć nasilenie ruchu.
Tysiące uczniów przebywają drogę do szkoły oraz powrotną autobusami i kolejkami CTA. W wtorek przejazd była za darmo − również dla rodziców. Przez cały rok szkolny uczniom przysługują bilety zniżkowe.
Pierwszy dzień nauki poprzedzała od kilku tygodni kampania CPS o jak najlepszą frekwencję. Jak podkreślają pedagodzy, już w pierwszym dniu szkoły u uczniów formuje sie motywacja do nauki i pozytywne nawyki do pracy. CPS przypomina też, że fundusze, które otrzymują poszczególne szkoły zależą od liczby uczniów, którzy pierwszego dnia nauki stawili się w swoich klasach.
Szkolnictwo chicagowskie jest trzecim pod względem wielkości okręgiem oświatowym w Stanach Zjednoczonych. 400 tys. uczniów uczęszcza do ponad 600 szkół w mieście.
(ao)
fot.Justin Lane/EPA/OpenClips/pixabay
