Z niedawno upublicznionych prywatnych e-maili burmistrza Rahma Emanuela dowiadujemy się, że miliarder J. Christopher Reyes prosił go w 2015 r. o zamknięcie jednej z głównych ulic w śródmieściu na czas ślubu córki. Jednak Reyes spotkał się z odmową miasta, choć wspierał finansowo kampanię wyborczą Emanuela.
W liście do władz Chicago, przesłanym na prywatne konto Emanuela, Reyes prosił o zamknięcie Monroe Street na ponad dwie godziny 12 września w czasie, gdy goście uroczystości będą przechodzić z gmachu Chicagowskiego Instytutu Sztuki na drugą stronę ulicy. Jednak władze miasta odrzuciły prośbę Reyesa.
Reyes zarządza dużą spożywczą firmą holdingową. Posiada prawie 3 mld dol. majątku i zajmuje 246. pozycję wśród najbogatszych Amerykanów w rankingu Forbesa. Mieszka na Florydzie, ale w Lake Forest koło Chicago ma rezydencję i jest członkiem rad nadzorczych wielu lokalnych instytucji. W dokumentach Rady Wyborczej Illinois figuruje jako donator na rzecz kampanii wyborczych republikańskich i demokratycznych polityków, w tym burmistrza Emanuela.
Przed świętami władze Chicago upubliczniły tysiące e-maili burmistrza Emanuela z jego prywatnych kont w rezultacie sprawy sądowej wniesionej przez Better Government Association i gazetę „Chicago Tribune”. W ten sposób Chicago zostało zmuszone do zwiększenia transparentności swych działań.
Korespondencja upubliczniona przez Emanuela dotyczyła m.in. przestępczości, przyjmowania do pracy w policji, przepisów miejskich i projektów kulturalnych. Była też w niej komunikacja między Emanuelem i Brucem Raunerem, zanim został gubernatorem Illinois.
(ao)
To jest czlowiek bez honoru tylko brac umie a nic od siebie nie daje tak samo postapil z Trumpem $50 tys. wzial od niego a teraz zmienil nazwe ulicy
Chyba pan oszalal panie Marcin. Akurat ta odmowa swiadczy, ze Emanuel jest nieprzekupny. Zamykac ulice miasta z powodu prywatnej imprezy swiadczyloby, ze mozna go kupic i z pewnoscia oburzyloby Chicagowian.