Mieszkaniec dzielnicy Rogers Park został oskarżony o pobicie 91-letniego mężczyzny. Atak, który miał miejsce w biały dzień i w obecności wielu świadków, zbulwersował mieszkańców chicagowskiego Chinatown. Do pojmania sprawcy przyczynił się sierżant chicagowskiej policji Michael Bazarek.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 18 września około południa w chicagowskiej dzielnicy Chinatown, w okolicy 2400 Wentworth. 91-letni Yet Jit Wong wyszedł z kawiarni i szedł w kierunku domu, kiedy nagle został zaatakowany i pobity. Napastnik uderzył staruszka w twarz, a ten upadł na chodnik rozbijając sobie w głowę. Agresor zbiegł, a 91-latek trafił do Northwestern Memorial Hospital, gdzie lekarze uznali jego stan za stabilny.
Atak nastąpił w biały dzień, w obecności wielu świadków. Jednym z nich był sierżant chicagowskiej policji Michael Bazarek. Policjant był po służbie i jechał prywatnym samochodem, kiedy zobaczył, jak mężczyzna podchodzi do idącego ulicą staruszka i bez ostrzeżenia uderza go w twarz pięścią. Sierżant Bazarek pojechał za napastnikiem i wezwał posiłki, a kilka minut po zdarzeniu aresztował agresora. Napastnikiem okazał się 45-letni mieszkaniec dzielnicy Rogers Park, Alexander Taylor.
Taylor usłyszał zarzuty napaści na osobę powyżej 60. roku życia, pobicia, uszkodzenia ciała i napaści w miejscu publicznym. Nie podano, co powodowało agresywnym mężczyzną.
(gd)