Pechowo skończyło się zwiedzanie Chicago dla pasażera piętrowego wycieczkowego autobusu. Lampa ulicznej sygnalizacji świetlnej urwała się i spadła wprost na głowę mężczyzny, gdy siedział na górnej platformie pojazdu. Turysta doznał obrażeń czaszki i został hospitalizowany.
Władze poinformowały 6 października, że życiu rannego nie zagraża niebezpieczeństwo. Do zdarzenia doszło po południu dzień wcześniej w rejonie skrzyżowania North Columbus Drive i East North Water Street, niedaleko hotelu Sheraton Grand Chicago.
Chicago Trolley, firma transportowa będąca właścicielem autobusu, wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że jej pojazd nie uderzył w słup sygnalizacji świetlnej i nie spowodował oberwania się urządzenia. Zapewniła, że władze miasta zostały natychmiast powiadomione o wypadku.
(ao)