Jeśli wstajecie rano, to w środę 31 stycznia koniecznie spójrzcie w niebo. Zobaczycie trzy zjawiska astronomiczne jednocześnie – całkowite zaćmienie Księżyca, Superksiężyc i tzw. Niebieski Księżyc, czyli drugą pełnię podczas kalendarzowego miesiąca.
Po raz ostatni te trzy zjawiska nałożyły się na siebie w roku 1982, a następna okazja, by je zaobserwować, wydarzy się w 2037 roku. Warto zatem wstać wcześnie i spojrzeć na Księżyc. Zaćmienie, które zabarwi Księżyc na kolor czerwony rozpocznie się o godz. 4.51, ale w swoją ostateczną fazę wejdzie dopiero o godz. 6.51, czyli na moment przed zachodem Księżyca, który zniknie za horyzontem o godz. 7.06.
Zaćmienie Księżyca to efekt zasłonięcia naszego naturalnego satelity przez cień Ziemi. Potocznie jest ono nazywane „krwawym Księżycem”, od towarzyszącej zaćmieniu czerwonej poświaty. Superksiężyc to potoczne określenie jego położenia względem naszej planety – Księżyc znajduje się relatywnie blisko Ziemi, przez co wydaje się odrobinę większy.
Trzecie zjawisko to tzw. Niebieski Księżyc, czyli druga w miesiącu kalendarzowym pełnia.
Meteorolodzy twierdzą, że aura będzie sprzyjać obserwacji, choć chmury mogą tymczasowo przesłonić astronomiczny spektakl. W wypadku silniejszego zachmurzenia pozostanie skorzystać z oferty NASA, która na swojej stronie internetowej będzie prowadzić bezpośrednią transmisję. Zdaniem astronomów warto na własne oczy zobaczyć to niezwykłe zjawisko, określane jako „superniebieski krwawy Księżyc”, albo księżycowy Super Bowl.
(gd)