Burmistrz Rahm Emanuel zdecydował o poparciu decyzji komendy głównej chicagowskiej policji o udzieleniu reprymendy dwóm funkcjonariuszom, którzy włączyli się w akcję klękania na znak protestu przeciwko rasizmowi i brutalności policji.
Emanuel odniósł się do zdjęcia zamieszczonego na Instagramie przez Aletę Clark, aktywistkę społeczną. Zdaniem burmistrza jest czymś innym przyklękanie przez sportowców na murawie w czasie odgrywania hymnu narodowego, a czym innym włączanie się przez umundurowanych policjantów na służbie w akcje społeczne. „Za ich mundury i ich noszenie płacą podatnicy” – powiedział burmistrz, który dodał, że regulamin zabrania funkcjonariuszom uczestniczenia na służbie w jakichkolwiek akacjach społecznych lub kampaniach.
Niezależnie jednak od tego Emanuel popiera protest futbolistów, a komentarz na ten temat prezydenta Trumpa określił „cyniczną taktyką” mającą na celu odwrócenia uwagi od faktu opiesząłej reakcji na kryzys w Portoryko po przejściu huraganu Maria.
Protesty w futbolowej NFL zainicjował rok temu Colin Kaepernick. Ówczesny rozgrywający San Francisco 49ers podczas meczu przedsezonowego nie wstał w trakcie hymnu. W ten sposób chciał zwrócić uwagę na brutalność policji wobec czarnoskórej mniejszości.
Kaepernick dalej protestował, zwykle klękając na jedno kolano w trakcie hymnu. Nie nabrało to jednak charakteru masowego, a media z czasem przestały się tym interesować. W tym sezonie jego postawę kontynuowało tylko kilku zawodników. Sytuacja diametralnie zmieniła się po wystąpieniu Trumpa.
W niedzielę, przy okazji 13 spotkań NFL na przyklęknięcie lub inną formę protestu zdecydowało się ok. 150 futbolistów. W kilku przypadkach całe drużyny pozostały w szatni w trakcie hymnu. Nie brakowało właścicieli klubów, którzy publicznie wyrazili szacunek dla takiego zachowania.
W miniony weekend do pierwszego przypadku przyklęknięcia doszło w baseballowej MLB. W poniedziałek natomiast, przy okazji dnia otwartego dla mediów, postawa prezydenta była często poruszana przez koszykarzy ligi NBA.
Podczas piątkowego wiecu w Alabamie prezydent Trump powiedział : „Czy nie byłoby piękne widzieć, jak właściciel klubu NFL mówi do zawodnika nieszanującego naszej flagi ‘Zdejmijcie tego sk…na z boiska. Jest zwolniony’. Ten, kto zdecyduje się na taki krok, zostanie najpopularniejszą osobą w kraju”. Od piątku liczba sportowców i celebrytów, którzy włączyli się w akcję klękania znacznie wzrosła. Wielu nie kryje także oburzenia słowami Trumpa.
(tz), (PAP)