Borykające się z finansowymi problemami miasteczko Harvey w 2016 r. nie będzie miało prawa pobierać podatków od nieruchomości. Władze powiatu Cook uznały, że regulujące tę kwestię przepisy wniesione bez zgody rady miejskiej są nieważne.
W ubiegłym miesiącu burmistrz Harvey Eric Kelogg i jego polityczny sojusznik, sekretarz miejska Nancy Clark, złożyli do rady powiatu Cook wniosek o zatwierdzenie miejskich przepisów podatkowych. Regulacje te zostały jednak wcześniej odrzucone przez większość członków rady miejskiej, którzy zarzucali burmistrzowi odmowę przedstawienia sytuacji finansowej miasta.
Po konsultacji z biurem prawnym władze powiatu Cook uznały, że regulacje wniesione przez burmistrza i sekretarza miejskiego „nie mają mocy prawnej”.
Decyzja władz powiatowych pozbawi Harvey znaczną część dochodów. Podatki od nieruchomości stanowiły blisko połowę budżetu miasta, jednak dokładniejsze szacunki nie są znane. Burmistrz Kelogg od lat nie przedstawia dorocznego budżetu z wykazem dochodów i wydatków. W 2015 r. podatki od nieruchomości stanowiły ok. 40 proc. dochodów miasta.
Rzecznik miasta Sean Howard nie potrafił wyjaśnić, czy Harvey będzie na drodze prawnej domagać się przyjęcia regulacji, które umożliwią pobieranie podatków. – Musimy wyjaśnić zaistniałą sytuację, by przed podobnym problemem nie stanęły inne miasta – powiedział radny Keith Price. Przyznał, że zna tylko jeden podobny przykład. Z powodów politycznych kłopoty z pobieraniem podatków od nieruchomości miała w przeszłości niewielka miejscowość Dixmoor. (ak)