Mieszkańców Chicago czeka jeszcze kilka dni upałów. Amerykańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami przypomina i ostrzega: upały odczuwają także nasze czworonogi.
W czasie upałów nasi futerkowi pupile, a szczególnie psy i koty szybko się odwadniają, dlatego musimy im zapewnić nieograniczony dostęp do świeżej wody, aby je ochłodzić. Można od czasu do czasu ochłodzić je wodą ze spryskiwacza. Na dłuższe spacery najlepiej wyprowadzać psy wcześnie rano lub późnym wieczorem, gdy temperatura jest niższa. Przebywając na zewnątrz zapewnijmy zwierzętom dostęp do zacienionych miejsc, a gdy temperatura jest zbyt wysoka, ograniczmy wyjścia do minimum.
Takiej fali upałów Wietrzne Miasto nie doświadczyło już od 21 lat, kiedy w 1995 r. Chicago przypominało „piekielny piec”. Właściciele zwierząt powinni pamiętać, że zamknięcie ich w samochodzie, nawet przy niższych niż rekordowe temperaturach, jest dla nich „piekielnym piecem”. Nawet samochód z otwartym oknem nagrzewa się w bardzo krótkim czasie; w ciągu 30 min temperatura może osiągnąć 120 stopni Fahrenheita, czego następstwem może być udar cieplny lub śmierć czworonoga.
Objawami przegrzania u zwierząt jest zwiększona częstotliwość akcji serca, ślinotok, trudność w oddychaniu, duszenie, drgawki, osłabienie, czy podwyższona temperatura ciała. Bardziej narażone na udar są zwierzęta starsze, z nadwagą, chorobami serca lub płuc. Czworonogom z krótszymi pyskami (mopsy, buldogi, koty perskie) zapewnijmy miejsce w klimatyzowanym pomieszczeniu, nie mogą one skutecznie dotlenić organizmu, przez co szybciej dochodzi do przegrzania ich ciała.
Miejmy na uwadze, że upał, dzieci i psy to złe połączenie. Wysoka temperatura daje się we znaki nie tylko nam, ale szczególnie naszym czworonogom, wiąże się to ze zwiększeniem drażliwości psów, przez co powinniśmy w tym czasie baczniej obserwować ich zabawę z naszymi pociechami.
Przypominamy, że za pozostawienie psa na zewnątrz w ekstremalnie wysokiej temperaturze grozi rok więzienia oraz mandat do 2,5 tys. dolarów.
(kp)
