54-letni Robert Vais, dyrektor działu finansowego w Stroger Hospital został oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym zginął 28-letni rowerzysta Hector Avalos. Vais prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
fot. Policja Chicago
Wypadek miał miejsce w miniony piątek koło północy w okolicy 2500 West Ogden Avenue. Vais zatrzymał swego vana, podszedł do policjanta, przyznał, że potrącił rowerzystę i spytał, czy ofiara jest w porządku. Dwie godziny po przewiezieniu Avalosa do szpitala Mount Sinai stwierdzono jego zgon .
Hector Avalos przez 5 lat służył w piechocie morskiej. Od maja pracował w restauracji El Hefe i równocześnie uczył się w szkole kulinarnej. Zawsze chciał zostać szefem kuchni.
Vais pracuje w powiatowym systemie medycznym od 1982 roku. Na stanowisku dyrektora działu zwrotu kosztów zarabia blisko 140 tys. dol. rocznie. W niedzielę sędzia wyznaczył kaucję 400 tys. dolarów. Według rodziny ofiary jest to śmiesznie niska kwota. „Ten człowiek zabił inną osobę, dlaczego pozwolono mu wyjść z więzienia?” − pyta matka zabitego, Ingrid Cassio.
W związku z wypadkiem w internecie pojawiły się zdroworozsądkowe rady dla rowerzystów. „Pierwsze przykazanie brzmi: przestań jeździć nocą głównymi ulicami. Jeśli musisz jechać ulicą z dużym ruchem kołowym, to zjedź na chodnik. Nocą nikt nie będzie karał cię za to mandatem.” Poza tym internauci radzą zainstalowanie światełka odblakowego i odradzają wymuszanie pierwszeństwa.
Szczegóły wypadku z udziałem Avalosa i Vaisa nie są znane. Kto zawinił i kto komu zajechał drogę dowiemy się podczas procesu. Na razie warto skorzystać z rozsądnych rad.
(eg)
