Gubernator Bruce Rauner wydał dekret nakazujący opublikowanie w Internecie nazwisk wszystkich osób zatrudnionych z pominięciem normalnej procedury przyjmowania do pracy. Na liście znajdą się osoby przyjęte do pracy po znajomości i ze względów politycznych. Nowy gubernator zapowiedział czystkę personalną i likwidację rozporządzeń swego poprzednika Pata Quinna. (ao)
Republikański gubernator wydał dekret wymierzony w nepotyzm polityczny w odpowiedzi na nieprawidłowości w procedurach zatrudnienia w Departamencie ds. Transportu za kadencji Quinna i jeszcze wcześniej, gdy rządy sprawował Rod Blagojevich.
Rauner stwierdził, że podatnicy mają prawo wiedzieć, czyje wynagrodzenia są finansowane z ich kieszeni i kto został zatrudniony z powodów politycznych, a nie ze względu na posiadane kwalifikacje zawodowe.
Polityk zapowiedział też, że wkrótce wyda plan budżetowy, który nie będzie „popularny” oraz iż zwolni z pracy niemal wszystkich szefów agencji stanowych wraz z najbliższymi współpracownikami, którzy zostali mianowani przez Quinna. Przyznał jednak, że niektóre osoby będzie zobligowany przyjąć z powrotem do pracy.
Rauner poinformował także, iż coraz bardziej skłania się ku unieważnieniu większości nominacji i dekretów, które Quinn ogłosił już po przegranej w listopadowych wyborach.
Wśród tych rozporządzeń jest wymóg, aby wykonawcy kontraktów stanowych płacili swoim pracownikom minimalną stawkę godzinową − 10 dol., zamiast obowiązującego w całym Illinois − 8,25 dolarów.
Najnowsze decyzje republikanina zbiegły się w czasie z ujawnieniem raportów finansowych z listopadowych wyborów przez stanową Radę Elekcyjną. Z ostatecznych podsumowań wynika, że Rauner na swe zwycięstwo wydał rekordowe 65,3 mln dol., czyli około 36 dol. w przeliczeniu na każdy oddany głos, zaś Quinn − 30,9 mln dol., a więc 18 dol. na pojedynczy głos.
(ao)
Na zdjęciu: Bruce Rauner fot.Dariusz Lachowski
