Chicagowscy taksówkarze zapowiedzieli, że czwartek, 8 października będzie w Wietrznym Mieście “dniem bez taksówki”. Chcą w ten sposób zaprotestować przeciwko ekspansji firm przewozowych typu Uber i Lyft.
Taksówkarze chcą zwrócić uwagę władz miasta i burmistrza Rahma Emanuela na brak regulacji działań firm przewozowych typu Uber i Lyft. Główną przyczyną strajku jest niedawna propozycja burmistrza, dopuszczająca firmy przewozowe do odbierania podróżnych z lotniska O’Hare. Jednocześnie Emanuel chce podnieść opłaty za korzystanie z taksówek.
Zdaniem związku zawodowego zrzeszającego taksówkarzy, posunięcie to spowoduje zwiększoną ekspansję Ubera i Lyfta na rynku przewozu osób. Obecnie nowe firmy przewozowe kontrolują ok. 30-40 proc. usług w osobowym przewozie pasażerskim. Taksówkarski protest ma potrwać 24 godziny.
(gd)