Według badań przeprowadzonych przez serwis Zippia, Chicago jest na ósmym miejscu w zestawieniu amerykańskich miast, których mieszkańcy narzekają na stres. Tytuł „najbardziej zestresowanego” miasta USA zdobyło Miami.
Autorzy rankingu, serwis zajmujący się doradztwem zawodowym Zippia, badając poziom stresu mieszkańców amerykańskich miast, wzięli pod uwagę sześć czynników: wskaźnik bezrobocia, godziny pracy, korki, gęstość zaludnienia, stosunek cen nieruchomości do zarobków oraz procent mieszkańców nieposiadających ubezpieczenia medycznego.
Na pierwszym miejscu uplasowało się Miami, na Florydzie, a na kolejnych: Jersey City w New Jersey, Newark, również w New Jersey i East Los Angeles w Kalifornii. Nowy Jork zajął pozycję szóstą, a Los Angeles – dziewiątą.
Chicago zajęło ósme miejsce i jest jedynym miastem Midwestu w pierwszej dziesiątce zestawienia. Za główne przyczyny stresu mieszkańców Wietrznego Miasta autorzy rankingu uznali wysokie ceny nieruchomości i niekończące się korki.
(gd)
fot.Nate/Pexels.com
