0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaChicagoChicago odśnieża... i zastawia czym się da

Chicago odśnieża… i zastawia czym się da

-

dibs_2

Na wielu bocznych ulicach Chicago można zobaczyć – jak zwykle po dużych opadach śniegu – rozmaite przedmioty blokujące oczyszczone przez mieszkańców miejsca do parkowania samochodów. W tym zakresie pomysłowość mieszkańców nie ma granic. Od krzeseł, poprzez drabiny, wiadra, belki, stoliki ogrodowe. Zwyczaj niecodziennego rezerwowania odśniezonych miejsc parkingowych co roku budzi sporo kontrowersji.

REKLAMA

Miasto nie ma w tym zakresie jasnych regulacji prawnych. Za zastawienie odśnieżonego miejsca i „zajęcie” go dla naszego auta nie grozi wprawdzie mandat, ale istniej realne ryzyko, że wciśnie się na nie jakiś „dziki lokator” i nikt mu tego nie zabroni.

Co roku miejski departament odpowiedzialny za utrzymanie dróg i ochronę sanitarną (Streets and Sanitation Department) choć nie popiera oficjalnie tradycji rezerwowania miejsc parkingowych, to jednak przymyka na nią oko dopóki pracownicy komunalni są w stanie bez przeszkód odśnieżyć 9,5 tys. mil (ponad 15 tys. km) ulic Chicago.

Okazuje się, że tradycja wystawiania dibs na chicagowskich ulicach sięga historycznej śnieżycy z 1967 r. Ale Wietrzne Miasto nie jest prekursorem tej niezwykłej zaradności mieszkańców. To Pittsburgh jako pierwszy zainicjował zwyczaj zastawiania odśnieżonych miejsc różnej maści sprzętami. Historycy są zgodni co do jednego: kiedy samochody miały rozmiary lokomotywy, odkopanie ich spod śniegu, a następnie oczyszczenie miejsca do ich zaparkowania, dawało niezbywalne prawo ich właścicielom do roszczeń przestrzennych. Przynajmniej do wiosny.

(tz)

REKLAMA

2091282580 views

REKLAMA

2091282882 views

REKLAMA

2093079341 views

REKLAMA

2091283163 views

REKLAMA

2091283309 views

REKLAMA

2091283454 views