Ponad 22 tys. zachorowań i blisko 800 ofiar śmiertelnych to łączny bilans koronawirusa w Illinois do poniedziałku 13 kwietnia. Tego dnia burmistrz Chicago Lori Lightfoot powiedziała, że spodziewa się, iż nakaz pozostania w domach zostanie przedłużony do maja.
W ciągu doby z niedzieli na poniedziałek zdiagnozowano 1173 nowe zachorowania na COVID-19 i 74 przypadki śmiertelne – poinformowano na codziennym popołudniowym briefingu prasowym gubernatora J.B. Pritzkera. Łącznie w Illinois zachorowało już 22 025 osób w 87 spośród 102 powiatów. 794 chorych zmarło.
Dyrektor Illinois Department of Public Health, dr Ngozi Ezike podkreśliła, że pozostawanie w domach, noszenie maski w przypadku konieczności wyjścia na zewnątrz, częste mycie rąk i wycieranie często dotykanych powierzchni nadal są najlepszą metodą uniknięcia wirusa oraz spłaszczenia krzywej zachorowań do poziomu, który jest do udźwignięcia dla służby zdrowia w Illinois.
Burmistrz Chicago Lori Lightfoot zapytana w poniedziałek, czy 30 kwietnia będzie ostatnim dniem nakazu pozostania w domach, odpowiedziała, że nie spodziewa się tego. „Myślę, że to się przedłuży” – powiedziała burmistrz, dodając że decyzję podejmuje administracja Pritzkera.
Do końca kwietnia w całym Illinois obowiązuje wydany przez gubernatora nakaz pozostania w domach w związku z pandemią koronawirusa. Wychodzić można tylko pod jasno określonymi warunkami, w tym po żywność, leki lub po uzyskanie opieki medycznej albo na krótki spacer. Pracować poza domem mogą tylko osoby, których zajęcia znajdują się na liście usług niezbędnych dla dobra społeczeństwa.
(jm)
