Plan otwarcia Chicago, przedstawiony w piątek przez burmistrz Lori Lightfoot, w dużej części pokrywa się z pięciofazowym planem przedstawionym wcześniej przez gubernatora J.B. Pritzkera. Burmistrz oceniła, że Chicago nie przejdzie z drugiej do trzeciej fazy procesu, dopóki liczba zachorowań nie będzie spadać przez dwa tygodnie.
Burmistrz Chicago Lori Lightfoot w piątek przedstawiła miejski plan powrotu do normalności pod hasłem Protecting Chicago. W dużej mierze pokrywa się on z wcześniejszym planem przedstawionym przez gubernatora Illinois J.B. Pritzkera i również obejmuje pięć faz, lecz dostosowany jest w szczególności do potrzeb Chicago i jego mieszkańców.
Lightfoot powiedziała, że miasto znajduje się obecnie w drugiej fazie, oznaczającej spłaszczanie krzywej zachorowań. Na tym etapie nadal obowiązuje nakaz pozostania w domach dla wszystkich oprócz kluczowych pracowników, dystansowanie społeczne i zakrywanie nosa i ust w miejscach, gdzie dystansowanie nie jest możliwe.
Przejście do trzeciej fazy pozwoli na częściowy powrót do miejsc pracy tych osób, których zajęcia wcześniej nie były uznane za kluczowe oraz częściowe otwarcie miejsc użyteczności publicznej i zgromadzenia do 10 osób.
W czwartej fazie otwartych będzie jeszcze więcej miejsc publicznych, a dopiero piąta faza pozwoli na organizację wydarzeń publicznych i prawie całkowity powrót do funkcjonowania miasta.
Burmistrz zaznaczyła, że chicagowianie muszą nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości i zaadoptować nowe zalecenia, jeżeli wznowienie „normalnego” funkcjonowania miasta ma być możliwe. Obejmuje to zachowanie dystansu i osłanianie nosa i ust na wszystkich etapach procesu, oraz izolację od innych osób w razie choroby. Lightfoot powiedziała, że realistycznie patrząc szczepionka przeciw COVID-19 nie będzie dostępna aż do przyszłego roku, a i to nie jest pewne.
Burmistrz zachęciła mieszkańców do wypełnienia na miejskiej stronie chicago.gov/coronavirus ankiety dotyczącej środków bezpieczeństwa oraz powrotu do funkcjonowania miasta.
Lightfoot chce, żeby Chicago było modelem dla innych amerykańskich miast w dziedzinie bezpiecznego ożywienia gospodarki i powrotu do normalności. Podkreśliła, że jej decyzje oparte są na analizach i danych naukowych, i że to one będą dyktować progres lub regres w dziedzinie powrotu do normalności.
Szefowa miejskiego departamentu zdrowia publicznego, dr Allison Arwady, potwierdziła, że Chicago nie przejdzie do trzeciej fazy, dopóki liczba nowych zachorowań nie zacznie regularnie spadać. Na każdym etapie kluczowy będzie również dostęp do testów, sprawnie funkcjonujące systemy wsparcia dla najbardziej narażonych osób oraz zdolność i wydajność służb zdrowia w radzeniu sobie z bieżącymi przypadkami zachorowań.
Chicagowskie służby zdrowia w maju spodziewają się osiągnięcia szczytu zachorowań.
(jm)
