21-latek z Chicago utonął w jeziorze Michigan w sobotę na północnych przedmieściach Chicago. W związku z niebezpiecznymi warunkami na jeziorze ratownicy odpowiedzieli łącznie na kilka zgłoszeń.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 18 września wieczorem na plaży przy Clark Street w Evanston na północnych przedmieściach. Miejscowi strażacy wyciągnęli z wody ciało 21-latka. Zidentyfikowano go jako Hussina Abdul-Samada.
Ratownicy byli na plaży w związku ze wcześniejszym wezwaniem do trzech osób, które się topiły. Wszystkie udało się uratować, w tym kobietę z dzieckiem oraz mężczyznę, który próbował im pomóc. Cała trójka trafiła do szpitala, stan jednej osoby był krytyczny.
Po udanej akcji ratowniczej strażacy zauważyli na plaży rzeczy należące do innego plażowicza. Rozpoczęli poszukiwania ich właściciela.
Około 9 pm nurkowie znaleźli ciało. Służby ratunkowe podejrzewają, że młody mężczyzna był w wodzie jeszcze zanim ratownicy uratowali wcześniejszą trójkę.
Sezon plażowy w Evanston zakończył się tuż po Święcie Pracy. W sobotę plaże były zamknięte, a na jeziorze panowały niebezpieczne warunki. Mimo to, według strażaków, wiele osób nadal korzystało z kąpieli.
(jm)
