Nastolatek z Illinois utonął we wtorek w jeziorze Michigan w parku Indiana Dunes w Indianie. Tego dnia na plaży obowiązywało ostrzeżenie w związku w wysokimi falami i niebezpiecznymi prądami.
Do zdarzenia doszło we wtorek 23 czerwca w popularnym parku Indiana Dunes, zaledwie godzinę od Chicago. 18-letni Dominic Snovicky, mieszkaniec Plainfield w Illinois, został wyciągnięty z wody około 12:30 pm. Służbom ratunkowym nie udało się uratować chłopca. Jego śmierć stwierdzono w szpitalu Porter Regional niecałe dwie godziny później.
Zaginięcie pływaka zgłoszono około 11 am. Od tego czasu poszukiwały go liczne jednostki ratunkowe z kilku miast Indiany, służby szeryfa powiatu Lake w Indianie, amerykańska straż przybrzeżna i inne.
Według świadków, młody mężczyzna został uderzony przez falę i nie wypłynął na powierzchnię. Władze twierdzą, że był na plaży z kolegami mimo że była ona zamknięta i nie było na niej ratowników.
We wtorek Krajowe Centrum Meteorologiczne wydało ostrzeżenie o niebezpiecznych warunkach panujących na plaży w Indiana Dunes, gdzie na popołudnie przewidywano wysokie, dwumetrowe fale i silne prądy.
W sprawie utonięcia chłopca prowadzone jest postępowanie.
(jm)
