Wraz z żoną zakończyliśmy właśnie super trzytygodniowe wakacje we Włoszech. Powoli płynęliśmy na południe z Wenecji aż na Sycylię i wzdłuż zachodniego wybrzeża Neapolu. Następnie spędziliśmy cudowne dni w Rzymie.
Na koniec podróży, kiedy siedzieliśmy w samolocie, który miał nas zabrać z powrotem do domu w Ameryce, Linda zadała mi...
Kilka lat temu napisałem felieton do „Dziennika Związkowego” zatytułowany „Moja pierwsza śmierć”. To było o moim pierwszym zetknięciu się ze śmiercią. Byłem przedszkolakiem w przyparafialnej szkole św. Jadwigi. Jeden z moich przyjaciół i jego mama zostali rozjechani przez pijanego kierowcę, kiedy czekali na autobus przy Teatrze Congress na ulicy...
John Minczeski, wspaniały polsko-amerykański pisarz / John Minczeski, A Great Polish-American Author
John Guzlowski -
Jeśli nie czytaliście Johna Minczeskiego, to powinniście.
Dorastając, czytałem wszystko, co wpadło mi w ręce: książki historyczne, kryminały, powieści science fiction, komiksy, i co jeszcze chcecie. Ale dopiero kiedy skończyłem 40 lat, zdałem sobie sprawę, że jest jedna rzecz, której do tej pory nie czytałem. Chociaż czytałem wielkich polskich pisarzy,...
Ostatnio nie publikowałem moich felietonów, ponieważ razem z żoną Lindą, naszą córką Lillian i wnuczką Lucianą podróżowaliśmy po Włoszech.Rozpoczęliśmy w miasteczku Chioggia niedaleko Wenecji, a później opłynęliśmy Półwysep Apeniński do Rawenny, Ankony, Amafi, Herkulanum, Sorrento, Neapolu i Elby.Było cudownie. Widzieliśmy starożytne ruiny, tysiącletnie katedry, piękne mozaiki, posągi świętych, które...
Wiosenna niedziela w Humboldt Park, 1958 rok / Spring Sunday in Humboldt Park, 1958
John Guzlowski -
W wiosenne niedziele ja, mama, tata i moja siostra Donna mieliśmy swoje ulubione zwyczaje.Nieczęsto spędzaliśmy razem czas. W tygodniu mama pracowała w fabryce na zmianach od 4 po południu do północy, a tata pracował od 8 rano do 4 po południu w fabryce Resinite w Wheeling. Ja i siostra...
Kilka tygodni temu napisałem felieton dla „Dziennika Związkowego” zatytułowany „Chaos”. Mówił o szalonych rzeczach, które doświadczała moja rodzina w związku z przeprowadzką z jednego pięknego domu w lesie w Lynchburgu (VA) do innego pięknego domu w lesie w Lynchburgu.Problemy w nowym domu głównie były związane z powodzią. Pęknięta rura...
Od dwóch miesięcy ja i moja żona Linda żyjemy w chaosie.
Wraz z początkiem roku zdecydowaliśmy się na redukcję przestrzeni mieszkalnej. Kupiliśmy obecny dom, bo mieli z nami zamieszkać rodzice Lindy – z nami, czyli także z naszą córką Lillian i wnuczką Lucy. Wszystko było dobrze przez dwa lata, aż...
Po raz ostatni widziałem polonijną Paradę Dnia Konstytucji 3 Maja prawdopodobnie w 1968. Wtedy miałem 20 lat i wciąż mieszkałem z rodzicami, kilka domów na wschód w Humboldt Park. To był ostatni raz, ale nie pierwszy.Po raz pierwszy widziałem ją w wieku około 7 lat. Pamiętam, jak trzymałem za...
Dorastając z dwojgiem ocalałych z drugiej wojny światowej / Growing Up with Two Survivors of World War II, Part 3
John Guzlowski -
W ubiegłym tygodniu pisałem o strasznych wspomnieniach mojego ojca z czasów drugiej wojny światowej i jak zaprowadziły go one do pijaństwa. W tym tygodniu chcę porozmawiać o mojej mamie.
Nie była alkoholiczką, ale była kobietą, która również miała trudności z ucieczką od wojennych wspomnień. Podczas gdy mój ojciec ciągle mówił...
Dorastając z dwojgiem ocalałych z drugiej wojny światowej / Growing Up with Two Survivors of World War II (2)
John Guzlowski -
W ubiegłym tygodniu pisałem o tym, jak ciężko pracowali moi rodzice i o obowiązkach, jakie ich praca nałożyła na moją siostrę Donnę i na mnie.
Dzisiaj chcę napisać, jak zachowywał się mój ojciec, kiedy nie pracował.
Kiedy nie przygotowywał się do pracy, nie pracował lub nie odpoczywał po ciężkim dniu pracy...