Wtorkowa aktualizacja nie przyniosła zmian na chicagowskiej liście kwarantanny. Tylko mieszkańcy Connecticut, Kalifornii i Portoryko po przybyciu do Chicago nie muszą się testować ani poddawać kwarantannie. Sytuacja pandemiczna poprawiła się jednak w niektórych częściach kraju – mogą być one usunięte z listy już w przyszłym tygodniu.
Władze ogłosiły, że sześć lokalizacji jest bliskich usunięcia z chicagowskiej listy kwarantanny w przyszłym tygodniu, jeżeli utrzyma się tam pozytywny trend spadku zachorowań. Są to: Alabama, Dystrykt Kolumbii, Floryda, Hawaje, Massachusetts oraz terytorium Wysp Dziewiczych.
Na razie tylko w Connecticut, Kalifornii i Portoryko liczba przypadków COVID-19 utrzymała się poniżej 15 na 100 tys. mieszkańców, czyli poniżej progu wymagającego od osób niezaszczepionych kwarantanny i testowania. Niezaszczepieni podróżujący z pozostałej części kraju, znajdującej się w strefie pomarańczowej, po przybyciu do Chicago powinni przetestować się oraz poddać co najmniej tygodniowej kwarantannie.
W tym tygodniu lista aktualizowana była z opóźnieniem z powodu przypadającego w poniedziałek Dnia Kolumba.
Dzienna liczba nowych zakażeń w Chicago spadła w tym tygodniu o 12 proc. do 317 przypadków dziennie. Liczba ta w dalszym ciągu jest wyższa niż 34 przypadki notowane dziennie pod koniec czerwca, lecz jednocześnie niższa niż rekordowe ponad 700 przypadków dziennie w tym roku.
Zdaniem władz zdrowia publicznego, około 99 proc. nowych przypadków COVID w Chicago, hospitalizacji i zgonów, notuje się wśród osób niezaszczepionych.(jm)