Nie wiem, czy pâté to pasztetowa, ale na pewno to rodzaj pasztetu. Tutaj muszę napisać, że strasznie nie lubię pasztetowej. Nawet nie pamiętam, kiedy ją ostatni raz jadłam, ale na pewno było to lata świetlne temu. Za to pasztety lubię od zawsze. Dziwne, prawda?
Ale tak sobie myślę, że pâté przypomina właśnie bardziej pasztetową ze względu na to, że ma formę musu. No i jest z wątróbki. Oczywiście to danie kuchni francuskiej, więc jest tu tona masła. Jednak nie pomijałabym go w trakcie robienia, bo ono nadaje całości ten fantastyczny, muślinowy wręcz smak.
Pâté robi się bardzo prosto i szybko. Potem hop do słoiczka i można już smarować pieczywo. Najlepiej smakuje na świeżej bagietce, ale może być też biały chleb. We francuskich bistrach podaje się jeszcze korniszona i sałatę. Ale ja osobiście lubię jeść pâté ze świeżym ogórkiem, pomidorem lub rzodkiewką. Zatem w ten weekend na śniadanie coś francuskiego, ale też polskiego, i życzę smacznego!
Składniki:1 lb wątróbek kurzych (oczyszczonych)⅔ szklanki masła2 łyżeczki oleju2 szalotki (może być też dymka albo zwykła cebula)2 ząbki czosnku2½ łyżki brandy lub whisky2 łyżki śmietanki (full cream)1 łyżeczka suszonego tymiankusól i pieprz do smakuCzas przygotowania: 30 minPorcje:1 słoik o poj. ok. 10 oz
Cebulę posiekaj drobno, podobnie czosnek.Na dużej patelni rozgrzej 2 łyżki masła. Ułóż wątróbki i smaż na brązowy kolor z obu stron. Jednak nie za długo, bo wątróbki powinny zostać różowe w środku. Całość przełóż do blendera lub malaksera (wątróbkę razem z sosem, który powstał). Odstaw na chwilę do ostygnięcia.W tym czasie na patelni rozgrzej olej, dodaj kolejne 2 łyżki masła. Kiedy już masło się rozpuści dodaj szalotkę i czosnek. Smaż ok. 5 minut, często mieszając. Cebulka ma się zrobić szklista i miękka, nie powinna zbrązowieć. Pod koniec smażenia dodaj brandy i łopatką zdrap wszystko, co przyczepiło się do dna patelni (to technika, w której chodzi o odzyskanie smaku, który pozostał na patelni, czyli deglasowanie – z francuskiego déglacé. W kuchni polskiej też jest to często stosowane przy sosach mięsnych). A na koniec dodaj śmietankę, tymianek oraz sól i pieprz.Sos przelej do wątróbki. Teraz całość zblenduj. Na końcu dodaj resztę masła pokrojonego w kostki, możesz dodatkowo dosolić i dopieprzyć, jeśli wydaje Ci się, że jest taka potrzeba.Gotowe pâté możesz od razu podawać lub przełożyć do zakręcanego słoika i przechowywać w lodówce do 5 dni.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.Fot. arch. Kasi Marks