Kasia Marks
Najprostsze i najszybsze ciasteczka kruche, jakie znam. Ale to nie wszystko – najpyszniejsze ciasteczka! Moja babcia nauczyła mnie je robić, kiedy jeszcze byłam małym smykiem. A przepis na nie jest niezwykle prosty do zapamiętania: 3-2-1.
3 porcje mąki, 2 porcje tłuszczu, 1 porcja cukru. Ja od siebie dodaję jeszcze łyżkę kwaśnej śmietany i już. 4 składniki. Któż z nas nie uwielbia takich przepisów, gdzie nie trzeba biegać po całym sklepie, żeby zebrać wszystkie składniki.
A mąkę, cukier i masło ma w domu każdy. Śmietana nie jest konieczna, ale ułatwia zagniatanie. Można ją również zastąpić jajkiem. I w sumie tyle. Można je polać czekoladą, ale ja proponuję dzisiaj lukier. Wtedy z ciasteczek stają się małymi dziełami sztuki i są idealne na podarunek.
Składniki:2 ½ szklanki mąki pszennej + mąka do podsypania1 szklanka masła, schłodzone i pokrojone w kostkę½ szklanki cukru1 łyżka kwaśnej śmietany, gęstejLukier:1 ½ szklanki cukru pudru2-3 łyżki mlekabarwniki spożywczeCzas przygotowania: 10 minCzas chłodzenia: 1 hCzas pieczenia: 8-9 minPorcje: dużo ciasteczek (zależy od wielkości foremek)
Wszystkie składniki na ciastka włóż do malaksera i posiekaj pulsacyjnie, aż zacznie się tworzyć jednolite ciasto. Zagnieć je, uformuj dysk i owiń w folię spożywczą. Włóż do lodówki na godzinę.
Blat oprósz mąką, weź ¼ ciasta (resztę trzymaj w lodówce) i rozwałkuj na placek o grubości ¼ in. Wycinaj ciasteczka ulubionymi foremkami. Ciasteczka układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekarnik rozgrzej do 356 stopni F. Ciasteczka włóż do piekarnika i piecz 8-9 min, aż będą lekko zezłocone. Uważaj, bo łatwo się przypalają.
Upieczone ciasteczka zdejmij na kratkę do studzenia. Zostaw do całkowitego schłodzenia.
Tak samo postępuj z resztą ciasta.
Robotem lub ręcznie przygotuj lukier: wsyp cukier puder i dodaj mleko, ucieraj aż lukier będzie miał konsystencję gęstej śmietany. Możesz dodać barwniki spożywcze.
Lukier rozsmaruj na ciasteczka i odłóż do zaschnięcia.
Ciastka możesz przechowywać w puszce nawet kilka tygodni.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.Fot. arch. Kasi Marks
