Demokratyczni menedżerowie impeachmentu poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa przygotowali na drugi dzień procesu prezentację nigdy wcześniej nie pokazywanego publicznie materiału filmowego. Ma rzucić światło na "skrajną przemoc" podczas zamieszek na Kapitolu 6 stycznia.
W środę oskarżyciele i obrońcy zaczęli przedstawiać swoje argumenty na temat zajść. Każda strona będzie miała na to do 16 godzin.
„Materiał filmowy, pochodzący z kamer bezpieczeństwa na Kapitolu i innych źródeł, rzuci światło na +skrajną przemoc+ ze strony uczestników zamieszek z nowego punktu widzenia” – mówił cytowany przez portal Politico menedżer impeachmentu.
Zdaniem Demokratów będzie to fragment przytłaczających dowodów na to, że Trump bezpośrednio podsycił powstanie, w którym śmierć poniosło pięć osób i popełnił „najbardziej ohydną zbrodnię konstytucyjną z możliwych”.
Nowy materiał filmowy ma również na celu zwrócić uwagę na fakt, że przemoc mogłaby się nasilić, „gdyby nie odważna akcja funkcjonariuszy” zabezpieczających budynek nawet wtedy, gdy przewyższał ich liczebnie tłum zwolenników Trumpa.
„Wykorzystanie przez menedżerów materiału wideo podkreśla główny motyw ich strategii procesowej - sprawić, by senatorowie ponownie przeżyli okropności 6 stycznia i silne emocje, które się z tym wiążą. Jeden z doradców menedżerów impeachmentu powiedział, że ich zespół jest przekonany, że może zademonstrować potęgę tych wydarzeń, aby „poruszyć serca, umysły i sumienia 100 jurorów, nawet jeśli uniewinnienie prezydenta wydaje się niezwykle mało prawdopodobne” – podkreśla Politico.
Drugi dzień procesu ma się skoncentrować również na tygodniach, poprzedzających powstanie 6 stycznia. Demokraci będą się starać dowieść, że Trump zalał swoich zwolenników fałszywymi twierdzeniami, że wybory w 2020 roku zostały mu „skradzione”. Menedżerowie zamierzają pokazać, że przemoc w trakcie zamieszek była „przewidywalnym” rezultatem retoryki byłego prezydenta.
„6 stycznia był punktem kulminacyjnym jego postępowania, a nie jego początkiem” – oświadczył jeden z cytowanych przez Politico Demokratów.
W pierwszym dniu procesu o impeachment byłego prezydenta Donalda Trumpa Senat zadecydował, że procedura jest zgodna z konstytucją Stanów Zjednoczonych i postępowanie będzie kontynuowane. Senatorzy opowiedzieli się za tym w głosowaniu stosunku 56:44. Do odsunięcia prezydenta potrzeba co najmniej 67 głosów.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
Materiał wideo zaprezentowany pierwszego dnia - we wtorek, 9 lutego: