Joe Exotic, bohater serialu "Król tygrysów", nie znalazł się wśród 73 osób ułaskawionych w ostatnim dniu urzędowania przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Współpracownicy byłego właściciela zoo byli tak pewni jego ułaskawienia, że przygotowali dla niego limuzynę - poinformowała w środę agencja AP.
Exotic z więzienia miał limuzyną pojechać prosto do fryzjera.
Bohater serialu "Król tygrysów", który naprawdę nazywa się Joseph Maldonado-Passage, odbywa karę 22 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym w Teksasie. W 2019 roku został uznany za winnego naruszenia federalnych przepisów dotyczących dzikiej przyrody i zlecenia zabójstwa Carole Baskin, która prowadzi ośrodek Big Cat Rescue.
57-letni Maldonado-Passage, który utrzymywał, że jest niewinny, został również skazany między innymi za zabicie pięciu tygrysów.
We wniosku o ułaskawienie złożonym we wrześniu ub.r. prawnicy Maldonado-Passage'a argumentowali, że został on "zdradzony" przez innych. Adwokaci stwierdzili także, że "prawdopodobnie umrze w więzieniu" z powodu problemów zdrowotnych. (PAP)