Browar ze stolicy Alaski postawił na źródła odnawialne, ale zamiast energii słońca i wiatru wykorzystuje piwo.
Browar z Juneau zainwestował w specjalny system kotłowy i piec za 1,8 mln dolarów, który spala pozostałe z produkcji młóto i przetwarza je na parę zasilającą maszyny. Firma dostała rządowy grant w wysokości pół miliona dolarów w ramach programu Rural Energy for America.
W większości stanach USA młóto trafia na farmy jako bogata w białko pasza dla zwierząt. Jednak w południowo-wschodniej Alasce jest tylko 37 gospodarstw i 680 w całym stanie, jak wynika z danych z 2011 roku. W związku z tym pozbycie się odpadów nastręcza większych problemów.
Dotychczas Alaskan Brewing Co. eksportowała młóto do niżej położonych stanów, ale transport był dostępny jedynie drogą morską, co podnosiło jego koszty – z 60 dolarów za tonę odpadów, 30 dolarów pochłaniały koszty transportu. Ponadto mokre odpady są ciężkie i firma musiała najpierw poddawać je suszeniu.
[colored_box color=grey]Zobacz też: Jakie piwo pija Barack Obama, Co lubią pić Amerykanie?[/colored_box]
System będzie z pełni funkcjonalny już za miesiąc. Spółka szacuje, że koszty energii spadną o 70 proc. i zaoszczędzi 450 tys. dolarów rocznie.
Browar wytwarza około 150 tys. beczek piwa w skali roku, a trunek sprzedaje w 14 stanach USA.
Największy na świecie producent piwa Anheuser-Busch InBev również korzysta z energii odnawialnej, przetwarzając ścieki na biogaz, co daje mu 9 proc. energii potrzebnej do zasilenia swoich instalacji.
as
Reklama