Po zaciętej walce Artur Szpilka pokonał w piątek w Chicago Mike'a Mollo. Pochodzący z Wieliczki pięściarz znokautował rywala w szóstej rundzie kończąc pojedynek przed czasem. To 13 zawodowa walka wygrana przez „Szpilę” w jego karierze.
Publiczność zgromadzona w piątek w hali UIC na brak emocji nie mogła narzekać. Mike Mollo już w pierwszej rundzie zadał Polakowi mocny cios, po którym zamroczony Artur Szpilka przyklęknął na ringu. Po raz drugi „Szpila” siłę rywala odczuł w czwartej rundzie i ponownie wylądował na deskach. W drugiej rundzie Polak zadał przeciwnikowi mocny cios, rozcinając mu łuk brwiowy.
Szpilka wygrał pojedynek, nokautując Mollo w szóstej rundzie lewym sierpowym i dwoma prostymi ciosami.
„Nie stała mi się wielka krzywda, ale nie było też tak, że nokdauny nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia. Najważniejsze, że potrafiłem z tego wyjść i zwycięży” – mówił po zakończonej walce Artur Szpilka na antenie stacji Polsat.
Polski pięściarz przyznał także, że już myśli o swym kolejnym pojedynku 23 lutego. W Ergo Arena „Szpila” zmierzy się z Krzysztofem Zimnochem, w czasie gali, na której pojedynek stoczą też Andrzej Gołota i Przemysław Saleta.
in
ZOBACZ ZDJĘCIA JACKA BOCZARSKIEGO
Reklama