Kim jest Adam Lanza, sprawca masakry w Newtown?
O sprawcy jednej z najtragiczniejszych w skutkach strzelanin w historii USA wciąż wiadomo niewiele. 20-letni Adam Lanza był cichym chłopcem, który miał problemy z nawiązaniem więzi z równieśnikami...
- 12/15/2012 11:30 PM
O sprawcy jednej z najtragiczniejszych w skutkach strzelanin w historii USA wciąż wiadomo niewiele. 20-letni Adam Lanza był cichym chłopcem, który miał problemy z nawiązaniem więzi z równieśnikami i rodziną, w szczególności z matką. Według jego brata, którego pierwotnie media oskarżyły o dokonanie strzelaniny, Adam cierpiał na autyzm i zaburzenia osobowości.
Śledczy ustalili, że masakry dokonał 20-letni Adam Lanza. Pierwsze doniesienia mówiły, że za spust pociągnął jego starszy brat, 24-letni Ryan Lanza. Mężczyzna został przesłuchany przez policję. Przeszukano jego mieszkanie i zabezpieczono komputer w firmie podatkowej, w której pracował.
Według ABC News, w czasie policyjnego przesłuchania Ryan Lanza miał zeznać, że jego młodszy brat cierpi na autyzm (najprawdopodobniej zespół Aspergera) i zaburzenia osobowości. Sąsiedzi domu, w którym Adam Lanza po rozwodzie rodziców mieszkał wraz z matką, zeznali, że młodszy z braci zachowywał się dziwnie. Znajomi rodziny przyznają, że rozwód rodziców trzy lata temu sprawił, iż Adam Lanza sprawiał problemy wychowacze i nie miał dobrej więzi z matką, która - jak mówią znajomi - miała „zbyt duże oczekiwania” wobec 20-letniego syna. Ojciec zabójcy mieszka wraz z drugą żoną w Stamford w Connecticut. Starszy brat od kilku lat przebywa w New Jersey.
Rówieśnicy Adama Lanzy, z którymi rozmawiali dziennikarze stacji ABC New mówią, że już jako dziecko zachowywał się "dziwnie" i nie potrafił nawiązać więzi z rówieśnikami. Mimo, że był inteligentnym chłopcem, nie lubił chodzić do szkoły; sprawiał wrażenie zdenerowowanego, kiedy musiał odpowiadać na pytania nauczycieli. Odmówił także umieszczenia swego zdjęcia w szkolnym albumie. Nie lubił przyciągać do siebie uwagi. Unikał aktywności na Facebooku czy Twitterze. W szkole siedział zawsze koło drzwi, aby móc szybko wybiec z klasy.
Z ustaleń śledczych wynika, że Adam Lanza w piątek rano wdał się w kłótnię z matką a następnie śmiertelnie postrzelił ją w głowę. 52-letnia Nancy Lanza została znaleziona w swym domu z rozległą raną twarzy. Po zamordowaniu matki 20-latek uzbrojony w trzy sztuki broni zarejestrowane na jej nazwisko, udał się do szkoły, w której w przeszłości dorywczo pracowała jako pomoc nauczycielska. Lanza otworzył ogień m.in. do uczniów oddziału przedszkolnego. Zamordował w sumie 20 dzieci oraz dyrektora i szkolnego psychologa. Potem odebrał sobie życie strzałem w głowę.
Przy jego zwłokach znaleziono pistolety Glock i Sig Sauer, których użył do przeprowadzenia masakry. W zaparkowanym przy szkole samochodzie zabezpieczone strzelbę AR-15. Każda ze sztuk broni zakupiona została legalnie.
W wywiadzie dla Associated Press, ciotka zabójcy Marsch Lanza powiedziała, że Adam Lanza był wychowywany przez kochających rodziców, którzy zapewniliby mu niezbędną pomoc psychologa, gdyby zauważyli, że faktycznie jej potrzebował. Mieszkająca na przedmieściach Chicago kobieta powiedziała, że matka chłopaka przed kilkoma laty wypisała go ze szkoły i zdecydowała się na jego kształcenie w domu.
Ciotka 20-latka przyznaje, że ostatni raz widziała go kiedy miał zaledwie 3 lata. Marsha Lanza pozostawała jednak w stałym telefonicznym i emailowym kontakcie z jego matką. „Tego ranka wysłałam jej wiadomość na Facebooku, żeby zapytać co u niej słychać. Nie odpowiedziała” - wspomina Marsha Lanza.
"Łączymy się w bólu z rodzinami ofiar. Tak jak wszyscy, chcemy wiedzieć, dlaczego doszło do tej tragedii" - powiedziała stacji WGN Marsha Lanza.
MP
Reklama