Szeryf i agencja ds. dzieci i rodziny (DCFS) sprawdzają, czy szpital w Oak Lawn przestrzegał protokołu postępowania i obowiązujących przepisów, gdy nie zgłosił władzom, że kobieta, która podała się za matkę przyniesionego tam noworodka, w rzeczywistości nią nie była.
Sprawa dotyczy zbrodni, która wstrząsnęła całym miastem. 46-letnia Clarisa Figueroa wraz z córką Desiree udusiły ciężarną kobietę, a następnie wycięły dziecko jej łona. Dalej kobieta 23 kwietnia przyniosła noworodka do szpitala Christ Medical Center w Oak Lawn, podając się za jego matkę, jednak nikt z obsługi szpitala nie zgłosił odpowiednim organom, że kobieta nie zdawała się być bezpośrednio po porodzie. Dopiero po dwóch tygodniach ktoś zawiadomił o noworodku stanową agencję ds. rodzin i dzieci, DCFS, a testy DNA wykazały, że ojcem dziecka jest mąż zaginionej i zamordowanej Marlen Ochoa-Lopez.
Biuro szeryfa powiatu Cook 20 maja poprosiło DCFS o zbadanie, dlaczego nikt ze szpitala nie zawiadomił agencji o noworodku i podejrzanej „matce”. Jeżeli doszło do naruszenia ustawy nakazującej zgłaszanie zaniedbań dotyczących dzieci (Abuse and Neglected Children Reporting Act), wobec szpitala zostanie wszczęte śledztwo.
Obecnie nie istnieją przepisy nakazujące weryfikację osoby, która podaje się za rodzica noworodka w szpitalu.
Matka i córka, które dopuściły się potwornej zbrodni, osadzone są w areszcie bez możliwości wyjścia za kaucją. Dziecko w krytycznym stanie utrzymywane jest przy życiu przy pomocy szpitalnej aparatury. Pogrzeb zamordowanej 19-latki odbędzie się w najbliższą sobotę. Poprzedzi go wizytacja w domu pogrzebowym w czwartek i piątek.
(jm)
Na zdjęciu: Advocate Christ Medical Center w Oak Lawn fot.Google Map
Reklama