Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 17:09
Reklama KD Market

Schumer: stanowiska obu partii ws. prowizorium wciąż rozbieżne

Stanowiska Demokratów i Republikanów ws. sposobu wyjścia z impasu w rozmowach nad prowizorium budżetowym są wciąż zbyt rozbieżne, aby możliwe było przywrócenie normalnego funkcjonowania rządu - ocenił w czwartek lider Demokratów w Senacie, Chuck Schumer. W ocenie amerykańskich mediów tzw. shutdown, czyli częściowy paraliż administracji federalnej (25 proc. struktur) będzie trwać końca tygodnia, jeśli nie - do początków nowego roku. Obie izby amerykańskiego Kongresu - Izba Reprezentantów oraz Senat - zebrały się na krótko w czwartek. "Mimo że to już szósty dzień paraliżu działalności rządu, raczej trudno było dostrzec oznaki jakiegokolwiek pośpiechu" - pisze w komentarzu agencja Reutera. Senat zdecydował dziś o przerwie w obradach do godz. 10 czasu lokalnego (godz. 16 w Polsce) w poniedziałek. Postanowiono, że debata nad ustawą budżetową rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 16:00 w poniedziałek (godz. 22 w Polsce) - poinformowała ze swej strony agencja AFP. "Negocjacje ws. prowizorium budżetowego utknęły w martwym punkcie i nie ma widoków na przywrócenie normalnego funkcjonowania rządu USA" - czytamy w komentarzu agencyjnym AFP. Zawieszenie finansowania federalnej administracji to efekt konfliktu wokół muru na granicy z Meksykiem. Prezydent Donald Trump domaga się, by ta flagowa dla Białego Domu inwestycja była ujęta w prowizorium budżetowym; oczekuje, że nowa ustawa budżetowa będzie zawierać pozycję 5,7 mld USD na rozpoczęcie budowy ogrodzenia. Całkowity koszt szacowny jest na 23 mld dolarów USA. Wielu kongresmenów - w tym Republikanów - jest jednak przeciwnych przeznaczaniu środków płynących z podatków obywateli na ten cel. Według AFP zawieszenie rządu, które rozpoczęło się w piątek, może potrwać do 3 stycznia, kiedy Kongres podejmie pracę w nowym składzie, a w Izbie Reprezentantów większość uzyskają Demokraci. Na razie nie ma zaplanowanych głosowań w Senacie, ani do końca roku w Izbie Reprezentantów - o czym poinformowali media deputowani republikańscy. Kongresmeni powinni otrzymać zawiadomienie o ewentualnym kompromisie w sprawie tymczasowego finansowania rządu i odnośnym głosowaniu z 24-godzinnym uprzedzeniem - przypominają agencje. Impas w negocjacjach dotyczących prowizorium budżetowego to wynik nieustępliwych stanowisk obu stron konfliktu - prezydenta Donalda Trumpa, który domaga się finansowania budowy muru, i Demokratów, którzy są skłonni przeznaczyć na uszczelnienie granicy znacznie mniejsze środki lub przyjąć ustawę o finansowaniu tymczasowym rządu, która na razie pominie kwestię antymeksykańskiej zapory. Obie strony obwiniają się wzajemnie. Rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders powiedziała w czwartek: "Prezydent postawił sprawy jasno: wszelki akt regulujący sprawę płynności finansowej i opłacania rządu będzie musiał w sposób adekwatny zagwarantować finansowanie środków bezpieczeństwa na granicach". Jak komentuje AFP, zwłoka w negocjacjach działa na korzyść Demokratów, którzy po przejęciu kontroli nad izbą niższą będą mieli w rozmowach znacznie mocniejszą pozycję. Tym bardziej, że - jak wynika z badań opinii publicznej przeprowadzonych przez IPSOS na zlecenia agencji Reutera w dniach 21-25 grudnia, gdy shutdown już się zaczął - ok. 47 proc. uczestniczących w ankiecie Amerykanów obwinia o sprowokowanie kryzysu prezydenta, Trumpa, 7 proc. – deputowanych GOP, a tylko 33 proc. – Partię Demokratyczną. Częściowe zawieszenie pracy rządu nastąpiło w ubiegły piątek o północy. W związku z brakiem środków na sfinansowanie pracy administracji część pracowników federalnych poszła na przymusowe urlopy bez pensji, a osoby na stanowiskach mających fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania rządu muszą pracować bez wynagrodzenia. Ocenia się, że dotyczy to ok. 800 tys. urzędników. Obecny shutdown to już trzecie zawieszenie prac rządu w tym roku; ostatni taki długotrwały paraliż federalnej administracji miał miejsce w październiku 2013 roku i trwał 16 dni. Rekordowo długi, 21-dniowy impas nastąpił na przełomie 1995 i 1996 roku. (PAP) fot.ERIK S LESSER/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama