Żyj... i umieraj ekologicznie
Przyjazne środowisku może być dziś wszystko – od domów przez pojazdy do… śmierci. W USA z „zielonej kremacji” korzystają dwa stany, ale kolejne wyrażają chęć implementacji nowej technologii – czytamy w raporcie BBC...
- 09/07/2012 10:11 PM
Przyjazne środowisku może być dziś wszystko – od domów przez pojazdy do… śmierci. W USA z „zielonej kremacji” korzystają dwa stany, ale kolejne wyrażają chęć implementacji nowej technologii – czytamy w raporcie BBC.
Szkocki producent nowej maszyny do kremacji, który liczy na kilkanaście nowych kontraktów w USA, zachwala, że wytwarza ona trzykrotnie mniej gazów cieplarnianych niż zwykłe piece kremacyjne, zużywa siedmiokrotnie mniej energii i pozwala bezpiecznie pozbyć się amalgamatu stomatologicznego. Rtęć zawarta w amalgamacie, która wyparowuje podczas kremacji, odpowiada za część emisji rtęci do atmosfery.
Podczas trwającego trzy godziny procesu, zwanego też „kremacją bez ognia”, podgrzewa się zwłoki do temp. 300°C w zbiorniku z roztworem zasadowym pod ciśnieniem. Ostatecznie szkielet zostaje zamieniony w proch.
Pierwsza maszyna pojawiła się rok temu w St. Petersburgu, na Florydzie. Skremowano w niej dotychczas dziesięć ciał. Druga maszynę umieszczono w Bradshaw Celebration of Life Center w Stillwater, w stanie Minnesota. Ta przetworzyła już zwłoki 20 osób.
Czy innowacja się przyjmie? Dotychczas osiem stanów uchwaliło przepisy zezwalające na korzystanie z z maszyn „Resomator” na swoim terytorium.
O gratce dla miłośników ekologii opowiada prezes Resomation Ltd Sandy Sullivan:
Zobacz też: Trzeci najważniejszy wydatek Amerykanów - trumna
Reklama