A co jakby świąteczną tartę z pekanami zamienić na mnóstwo malutkich tart, takich na jeden gryz? Nie wiem co sądzisz Ty, ale ja uważam, że to dobry pomysł.
Miniaturyzacja rozmiaru, nie oznacza miniaturyzacji smaku ? Wszystko jest nadal maślane, karmelowe i orzechowe.
Tarteletki są proste w przygotowaniu, a więc idealne, jeśli nie masz czasu na przygotowywanie skomplikowanych łakoci. To co, do roboty!
Ciasto:
½ szklanki pekanów
4 ounces serka kremowego (Philadelphia)
4 łyżki masła, miękkiego
¾ szklanki mąki pszennej
szczypta soli
Nadzienie:
1 jajko, duże
¼ szklanki cukru light muscovado
2 łyżki syropu klonowego
1 łyżka masła, stopionego
¾ szklanki pekanów, posiekanych
Czas przygotowania: 30 min
Czas pieczenia: 20 min
Porcje: 24 ciasteczka
Przygotuj formę na minimuffinki (24 szt.). Piekarnik nagrzej do 350℉.
Zacznij od przygotowania ciasta. Pekany zmiel blenderem na mączkę. Serek i masło rozetrzyj robotem aż dobrze się połączą. Następnie dodaj mąkę, zmielone orzechy i sól. Wymieszaj wszystko aż powstanie zwarte ciasto.
Zrób 24 kuleczki i wyklej nimi wgłębienia w formie.
W misce roztrzep widelcem jajko, dodaj cukier, syrop klonowy i przestudzone masło. Wymieszaj. Na końcu dodaj posiekane orzechy i wymieszaj wszystko. Nadzienie wlewaj do uformowanych tarteletek, ok. 1,5 łyżeczki.
Wstaw do nagrzanego piekarnika na ok. 20 min (u mnie tyle starczyło, nadzienie powinno być ciemno złote, a brzegi z ciasta złote).
Odstaw w formie do całkowitego ostudzenia. Pycha!
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
fot.arch. Kasi Marks
Reklama