Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 26 września 2024 19:15
Reklama KD Market

Odcienk 32. Wrzesień 1939 a Polonia w Chicago

Profesor Dominik Pacyga opowiada historię chicagowskiej Polonii. Poznaj fascynujących ludzi, niezwykłe miejsca i wydarzenia związane z polskim Chicago. Co tydzień nowy odcinek – w poniedziałek jako podcast w radiu WPNA 103.1 FM, a w piątek – w weekendowym wydaniu „Dziennika Związkowego”. W tym roku świętujemy setną rocznicę odrodzenia Polski – mimo tej radosnej okazji, nie zapominajmy o tragedii, która spotkała naszą młodą republikę w 1939 roku. Tego lata zarówno w Polsce, jak wśród polskiej społeczności w Chicago panowała napięta atmosfera polityczna. Hitler i państwo niemieckie wywierało coraz większą presję na II Rzeczpospolitą Polską. Nazistowskie Niemcy w szczególności żądały jak najszybszego rozwiązania kwestii korytarza polskiego i Gdańska. Korytarz polski, zwany również pomorskim, wraz z niedawno wybudowanym portem Gdynia, przecinał byłe terytoria okupacji niemieckiej, oddzielając zachodnie Prusy od reszty III Rzeszy. Zbiórka na obronę W sierpniu tego roku polsko-amerykańskie organizacje działające w Chicago ogłosiły, że łącznie otrzymały sumę 250 tys. dol. (w przeliczeniu na wartość dolara w 2017 roku – 4 402 625 dol.) od pogrążonego w kryzysie rządu polskiego. Sam Związek Narodowy Polski przyjął dotację w wysokości 200 tys. dol. (3 522 101 dol. obecnie). Tymczasem Rada Polonii Amerykańskiej (RPA), stowarzyszenie reprezentujące większość organizacji polonijnych tego okresu, zobowiązała się wesprzeć Polskę w przypadku wybuchu wojny. Drugiego sierpnia w parku Granta odbył się koncert. Na czele orkiestry stanął dyrygent Jerzy Bojanowski, zaś solo barytonowe wykonał Grzegorz Czaplicki, członek Chicago Opera Company. Wśród wielu innych mieszkańców Chicago polskiego pochodzenia na widowni zasiadł doktor Wacław Gawroński, ówczesny konsul generalny. Niektóre z przygotowanych utworów niemieckich zostały w ostatniej chwili usunięte z programu i zastąpione dziełami polskich kompozytorów – Stanisława Moniuszki oraz Fryderyka Chopina. Jednak organizatorzy postanowili zachować kompozycje Webera i Wagnera, by jasno dać do zrozumienia, że sztuki nie należy mylić z polityką. Przez ten cały okres polska społeczność w Chicago niecierpliwie wyczekiwała jakichkolwiek gwarancji pokoju między III Rzeszą a Rzeczpospolitą. W dzień koncertu RPA zwołało spotkanie w sali Związku Polek, podczas którego postanowiono zebrać fundusze na wsparcie polskich działań obronnych. Wojna! Swoje ultimatum Hitler wystosował 30 sierpnia. Dwadzieścia cztery godziny później siły nazistowskie rozpoczęły inwazję. Nagłówek “Dziennika Chicagoskiego” z pierwszego września oznajmia: “Wybuchła wojna”. Gazeta wydrukowała apel RPA zatytułowany “Rodacy!”. Zwracał się on do całej wspólnoty amerykańskiej Polonii z prośbą o podwojenie wysiłków i niesienie pomocy ojczyźnie. Tego samego dnia, podczas gdy wiadomość o wybuchu wojny obiegała miasto, na Chicago Avenue i Hermitage Street powieszono kukłę przypominającą Hitlera. Wykonawcami wyroku była gromada dzieci. Niektórzy obawiali się wybuchu zamieszek pomiędzy Niemcami i Polakami mieszkającymi w Chicago, jednak zwierzchnicy policji uznali, że zagrożenie nie jest na tyle realne, by zwiększyć obecność sił porządkowych w mieście. W całym Chicago Amerykanie polskiego pochodzenia modlili się, by znów nastał pokój. Na najbliższą niedzielę, 3 września, wyznaczono spotkanie w Chicago Coliseum. Celem zgromadzenia było zebranie funduszy na rzecz obrony Polski. Ponad 500 delegatów oraz 20 dyrektorów RPA złożyło obietnicę – pięć milionów Amerykanów o polskich korzeniach było gotowych wesprzeć oblężoną Rzeczpospolitą. Wtedy też rozpoczęto ogólnokrajową kampanię, której zadaniem było zebrać 10 mln dol. dla Polskiego Czerwonego Krzyża. Pieniądze te miały ulżyć cierpieniom polskich kobiet i dzieci, które znalazły się w strefie działań wojennych. Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (Polish American Veterans Association) potępiło barbarzyńskie zachowanie Niemiec oraz zaapelowało, by Polonia trwała przy polskich tradycjach, nie zapominając o kulturowym dziedzictwie ojczyzny w tych trudnych dla niej chwilach. POSŁUCHAJ podkastu „Polish Chicago” Radia WPNA 103.1 FM
Szóstego września 1939 roku Fundusz Obrony Narodowej, dotychczas finansujący działania sił zbrojnych Polski, zaprzestał działalności, a polskie społeczeństwo w Stanach Zjednoczonych skupiło się głównie na organizacji pomocy humanitarnej. Tej nocy 5 tys. reprezentantów Polonii spotkało się w audytorium Ashland Boulevard, aby stworzyć plan zbiórki pieniędzy na wsparcie cywilów w Polsce. W tym okresie swoją działalność w Stanach Zjednoczonych zakończył również Polski Czerwony Krzyż. Odpowiedzialność za organizację pomocy humanitarnej dla trawionej wojną Polski przejął Amerykański Czerwony Krzyż. RPA stała się główną instytucją kierującą zbiórką środków dla ziem byłej Rzeczpospolitej. W połowie września na prezydenta Związku Narodowego Polskiego został wybrany Karol Rozmarek. Organizacja przekazała 100 tys. dol. (dziś ponad 1,7 mln dol.) na rzecz pomocy Polsce. Niedługo później, w październiku, Rozmarek nawoływał, by Polonia nie szczędziła sił w udzielaniu wsparcia ludowi polskiemu, gdy jest on w potrzebie. Sowiecki nóż w plecy Siedemnastego września 1939 roku armia Związku Radzieckiego najechała Polskę od wschodu, grzebiąc jakiekolwiek nadzieje na odparcie inwazji niemieckiej. Niecałe dwadzieścia lat po tym, jak naród ten odzyskał niepodległość, doszło do kolejnego rozbioru państwa polskiego. Społeczeństwo Polaków w Chicago na wydarzenia w Europie zareagowało natychmiastowo – jeszcze tego wrześniowego dnia, gdy gazety po raz pierwszy poinformowały o wybuchu wojny. Tym razem nie starano się powołać polskiej armii w Stanach Zjednoczonych. Wysiłki Polonii, kierowane z Chicago, skupiały się na zapewnieniu obywatelom Polski pomocy humanitarnej. Okres ten wywarł ogromny wpływ na relację z Polską – w kolejnym pokoleniu coraz więcej Polaków rodziło się w Stanach. Polonia w Chicago spoglądała na wydarzenia w Polsce ze zgrozą i niedowierzaniem. Gdy Francja i Wielka Brytania odpowiedziały na atak, wypowiadając wojnę Rzeszy, a teatr działań wojennych rozszerzył się na niemal całą Europę, duża część Polonii była zdania, że zaangażowanie się Stanów Zjednoczonych w konflikt pozostaje wyłącznie kwestią czasu. Jednak na tę chwilę przyszło czekać jeszcze całe dwa lata, podczas których wojska Hitlera przemierzały stary kontynent, stopniowo przełamując opór państw sąsiadujących. Polonia, pozostając pod kierownictwem zarządzanych z Chicago organizacji, nie zaprzestała zbierania funduszy. W trakcie kolejnych sześciu lat naród polski poniósł straszliwe straty, a diaspora żydowska w Polsce uległa niemal zupełnej zagładzie. W wyniku zaskakującego rozwoju wypadków Niemcy najechały Rosję, wskutek czego państwa Związku Radzieckiego zawarły sojusz ze wschodem przeciwko zagrażającemu Europie faszyzmowi. Po sześciu latach okupacji nazistowskiej Polska znalazła się w strefie wpływów Związku Radzieckiego – sytuacja ta nie uległa zmianie przez kolejne czterdzieści lat. Tragiczne wydarzenia września 1939 na zawsze przeobraziły świat. Dominik Pacyga Tłum. i oprac. Aleksander Kołłajtis   Dominik A. Pacyga Imigrant w trzecim pokoleniu, urodził się w Chicago w 1949 roku. Profesor historii (emerytowany w 2017 r.) w Columbia College w Chicago. Studia doktorskie ukończył w 1981 roku na Uniwersytecie Illinois w Chicago. Jest autorem i współautorem sześciu książek poświęconych historii Chicago i chicagowskiej Polonii, m.in. “Slaughterhouse: Chicago’s Union Stock Yard and the World It Made” (2015), “Chicago: A Biography” (2009) i “Polish Immigrants and Industrial Chicago” (1991, 2001). Obecnie pracuje nad książką “Polish Chicago”. Laureat nagród Oskara Haleckiego i Mieczysława Haimana przyznawanej przez Polish American Historical Association oraz nagrody Catholic Book Award. Profesor wizytujący na uniwersytetach: Chicagowskim, Illinois i Oksfordzkim. W latach 2013-14 wykładał w Instytucie Studiów Amerykańskich i Polskiej Diaspory na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Współpracuje z wieloma muzeami, instytucjami pomocowymi i organizacjami etnicznymi w celu zachowania i prezentowania historii.   Na zdjęciu głównym: Członkinie Legionu Młodych Polek pakują paczki dla jeńców wojennych fot.arch. Legionu Młodych Polek

2

2

3

3

4

4


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama