Włochy w pigułce: pomidory, oliwa, mozzarella i bazylia. A do tego chrupiąca ciabatta i lekki aromat czosnku. Czy trzeba czegoś więcej? Pewnie jeszcze przydałby się widok na toskańskie cyprysy, ale nie wszystko można mieć. Na pewno można zrobić bruschettę.
Idealnie nadaje się na śniadanie i kolację. Wybór kiedy ją zrobisz, należy tylko do Ciebie. Ja gwarantuję Ci, że jak raz spróbujesz, to uzależnisz się od tego dania. A jest łatwe do zrobienia, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je robić jak najczęściej i kiedy masz ochotę ?
4 ciabatty lub 4 duże kromki wiejskiego chleba
4 ząbki czosnku
4 duże lub 5 mniejszych pomidorów
1 kulka mozzarelli
2-3 łyżki oliwy
Pęczek bazylii
Sól i pieprz
Rozgrzej piekarnik do 300℉ i przygotuj blachę z piekarnika.
Pozostawiam do Twojej dyspozycji czy obierzesz pomidory czy nie, ja nie obieram ? Pomidory należy pozbawić pestek i pokroić w niedużą kostkę.
Mozzarellę odsącz z serwatki i pokrój w podobną kostkę, podobną jak pomidory.
Wymieszaj pomidory i mozzarellę z oliwą.
Bazylię pokrój (ale nie siekaj) i dodaj do pomidorów oraz mozzarelli, wymieszaj. Możesz posolić i lekko popieprzyć.
Ciabatty pokrój wzdłuż na pół i każdy kawałek natrzyj zmiażdżonym czosnkiem.
Następnie ułóż na na pieczywie pomidory z mozzarellą
Wstaw do nagrzanego piekarnika na 10 min.
Podawaj gorące.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
fot.arch. Kasi Marks
Reklama