Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 12:18
Reklama KD Market

Stek ze szparagami i sosem holenderskim

Stek ze szparagami i sosem holenderskim
Świetne danie na wiosenny obiad: stek, zielone szparagi i klasyczny sos holenderski, choć podaję w wersji uproszczonej. Stek i szparagi nie wymagają specjalnych przygotowań, ale sos… Niektórych sos holenderski przeraża. W sumie nie dziwię się, bo mnie samej kilkukrotnie zwarzył się i był do wyrzucenia. Na szczęście odkąd odkryłam tę banalnie prostą metodę, nie ma już problemu ? Sos holenderski to klasyczny sos na bazie żółtek i masła, z dodatkiem soku z cytryny. Idealnie pasuje do warzyw i do mięs. Dla mnie to niemal obowiązkowy dodatek do szparagów, więc wiosną robię go naprawdę często. Wierzę, że Ty również go pokochasz. 4 ładne steki z polędwicy wołowej (w temperaturze pokojowej) pęczek zielonych szparagów 1 łyżka masła Sos: 2 żółtka w temperaturze pokojowej ½ szklanki rozpuszczonego masła 1 łyżeczka wody 1 łyżka soku z cytryny szczypta soli Czas przygotowania: 20 minut Porcje: dla 4 osób Rozgrzej patelnię grillową, włóż na nią steki i smaż przez 4 minuty z każdej strony. Na końcu dodaj masło i obtocz w nim mięso. Odstaw na 5 minut, żeby mięso odpoczęło (najlepiej nakryj je lekko folią aluminiową). Przed podaniem popieprz i posól. Zagotuj wodę na szparagi. Ze szparagów ułam twardą końcówkę. Najlepszy jest specjalny garnek do gotowania szparagów, ale jeśli nie masz takiego to wrzuć na osolony wrzątek i gotuj 5 minut. Do wysokiego naczynia wlej żółtka, dodaj sól, wodę i sok z cytryny zmiksuj przy pomocy ręcznego blendera, następnie cienką strużką wlewaj gorące masło cały czas miksując. Sos przelej do lekko ogrzanej sosjerki. Steki podawaj ze szparagami i sosem. Świetnym dodatkiem są opiekane ziemniaki. Kasia Marks Kasia Marks Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama