Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 26 września 2024 20:23
Reklama KD Market

Ciasto rabarbarowo-truskawkowe 

Ciasto rabarbarowo-truskawkowe 
W sezonie wiosenno-letnim, kiedy pełno owoców, najbardziej lubię kruche ciasto właśnie z takim dodatkiem. Robi się je łatwo, a możliwość kombinacji jest ogromna. Tym razem postawiłam na niezawodne połączenie: rabarbar i truskawka. Rabarbar ma ten swój niesamowity, kwaskowaty smak. Truskawki pod wpływem temperatury odkrywają całą swą słodycz. Czyli najlepszy smak ze wszystkich (przynajmniej moim zdaniem) słodko kwaśny. Do tego kruche ciasto, delikatna beza i czegóż trzeba więcej? No może jeszcze pysznych lodów śmietankowych, które będą rozpływać się po ciepłym cieście ? Ciasto: 2,5 szklanki mąki pszennej ½ szklanki cukru 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1 szklanka zimnego masła 4 żółtka Beza: 4 białka 1 szklanka cukru Owoce: 1 lb rabarbaru ½ szklanki cukru 2 łyżki wiórków kokosowych lub mielonych migdałów 1 lb truskawek przekrojonych na pół Czas przygotowania: 30 minut Czas pieczenia: 10+10+25 minut Porcje: dużo ? Wszystkie sypkie składniki oraz masło włóż do malaksera i posiekaj na drobne kawałki, jak na kruszonkę. Dodaj żółtka i zagnieć ciasto. Uformuj dysk, zawiń w folię spożywczą i włóż do lodówki na 30 minut. Rabarbar obierz, pokrój w niewielkie kawałki i zasyp cukrem, odstaw, żeby się zmacerował. Piekarnik nastaw na 350℉. Przygotuj formę, wysmaruj lekko masłem i wyłóż papierem do pieczenia. Rabarbar wyłóż na sito i zostaw do odcieknięcia ⅔ ciasta wyłóż na dno formy i podpiecz przez 10 minut. Odsączony rabarbar wymieszaj z wiórkami kokosowymi lub migdałami i wyłóż na podpieczony spód, wstaw do piekarnika i piecz kolejne 10 minut. W tym czasie ubij pianę z białek, dodawaj po łyżce cukier, na końcu wymieszaj delikatnie z truskawkami. Bezę wyłóż na rabarbar, na to zetrzyj na grubych oczkach tarki resztę ciasta. Wstaw do piekarnika na ok. 25 minut. Wierzch ciasta powinien być złocisty. Studź w uchylonym piekarniku. Ciasto można również podać na ciepło z lodami. Kasia Marks Kasia Marks Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.  

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama