To jeszcze nie pora na świeże truskawki z naszego rejonu klimatycznego. Ale za to na drożdżówkę zawsze jest pora ? Tak uważa mój syn. Ponieważ najbardziej lubi taką z truskawkami, a do tego dużo, dużo kruszonki, to nie ma wyjścia. W ruch idą mrożone owoce.
Ale w mrożonych owocach nie ma nic strasznego i skutecznie umilają zimę i początek wiosny. Dlatego nie czekając na sezon zapraszam na kwintesencję domowego ciasta – drożdżówkę z owocami i kruszonką.
Ciasto:
1 szklanka mleka
2 łyżeczki suchych drożdży
½ szklanki cukru
2 i ½ szklanki mąki pszennej
6 łyżek miękkiego masła
1 jajko
2 szklanki mrożonych truskawek
Kruszonka:
¾ szklanki mąki pszennej
⅓ szklanki cukru brązowego demerara
1 stick miękkiego masła
Porcje: 12 osób
Czas przygotowania: 1,5 godz.
Czas pieczenia: 50 minut
Mleko podgrzej aż będzie letnie. Dodaj do niego drożdże oraz cukier, wymieszaj widelcem i pozostaw na 5 minut aż drożdże zaczną pracować (spienią się). Po upływie tego czasu dodaj mleko wymieszane z drożdżami i cukrem do mąki, masła i jajka. Wyrób elastyczne i jednolite ciasto przy pomocy robota lub miksera, końcówką z hakiem. Ciasto pozostaw w cieple do podwojenia objętości na ok. 30-50 minut. Następnie wyrośnięte ciasto wyłóż na wyłożoną papierem do pieczenia blachę 9 x 13 cali.
Na cieście ułóż truskawki. Ja ich nie rozmrażam.
Wszystkie składniki kruszonki zmiksuj w malakserze, tak aby powstały grudki, rozrzuć je na powierzchni ciasta i piecz najpierw przez 30 minut w 300℉, a następnie w 360℉ przez 20 minut.
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
fot.arch. Kasi Marks
Reklama