Jak przypuszczają służby medyczne, doznali zatrucia fenantylem - syntetycznym środkiem odurzającym około 10 tysięcy razy silniejszym niż heroina.
Skripal, były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego, został w 2006 roku skazany na 13 lat więzienia za przekazywanie od lat 90. Brytyjczykom danych na temat działających na terenie Europy rosyjskich tajnych agentów. W trakcie procesu przyznał się do postawionych mu zarzutów.
W roku 2010 został ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i objęty dokonaną na lotnisku w Wiedniu wymianą czterech rosyjskich więźniów na 10 szpiegów przetrzymywanych przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI). Po przybyciu do Wielkiej Brytanii zamieszkał w Salisbury.
Zatrucie Skripala budzi skojarzenia z losem zbiegłego z Rosji funkcjonariusza tajnych służb Aleksandra Litwinienki, któremu na spotkaniu w londyńskim hotelu w listopadzie 2006 roku dwaj agenci rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa dosypali do herbaty radioaktywny polon. Emitowane przez polon promieniowanie alfa spowodowało zgon Litwinienki w trzy tygodnie później. Ogłoszony w 2016 raport z oficjalnego brytyjskiego dochodzenia w tej sprawie głosi, że agenci działali "prawdopodobnie" za zgodą prezydenta Rosji Władimira Putina. (PAP)
fot.Pexels.com