Rodzina kobiety zamordowanej w Schaumburgu w kwietniu bieżącego roku złożyła pozew przeciwko spółce zarządzającej kompleksem mieszkaniowym Lakes of Schaumburg i firmie, która zatrudniała domniemanego mordercę 33-latki.
W pozwie rodzina ofiary podkreśla, że tragedii można było uniknąć, gdyby właściciel budynków zastosował się do procedur nakazujących sprawdzenie historii kryminalnej osób ubiegających się o wynajem mieszkania. Zdaniem powodów kobieta poniosła śmierć wskutek zaniedbania i bezprawnego działania.
W październiku 2016 r. właściciel apartamentów wynajął jedno z mieszkań firmie budowlanej Estrellas Drywall z Florydy. Zamieszkało w nim szcześciu pracowników, którzy nie zostali poddani wymaganej przez Schaumburg weryfikacji przeszłości kryminalnej najemców. Zgodnie z prawem, właściciele nieruchomości są zobligowani do podjęcia tego typu działań. Firma Lakes of Schaumburg nie zastosowała się do wytycznych miasta.
Podejrzany o morderstwo Bulmaro Mejia-Maya ma na swoim koncie konflikty z prawem: w 2012 r. na Florydzie został skazany na 117 dni więzienia za udział w zbrojnej napaści, zaś w stanie Utah jest poszukiwany za niestawienie się w sądzie w związku z posiadaniem narkotyków.
Przypomnijmy, że 16 kwietnia Tiffany Trasher została znaleziona martwa w wynajmowanym przez nią mieszkaniu w okolicy 2600 Clipper Drive w Schaumburgu. Mężczyzna wtargnął do mieszkania kobiety przez otwarte okno, zgwałcił ją i udusił.
Po dokonaniu zbrodni Mejia-Maya uciekł na Florydę, kilka dni później został zatrzymany. Obecnie przebywa w więzieniu powiatu Cook.
(tz, mu, jm, am)
Reklama