Pracownik serwisu sprzątającego na amerykańskim Stanowym Uniwersytecie Ohio w Columbus wszedł do budynku należącego do pracowników technicznych szkoły uzbrojony w dwa pistolety, zastrzelił jednego mężczyznę i ranił innego, po czym próbował się zabić. Zmarł w drodze do szpitala.
51-letni Nathaniel Brown został przez uniwersytet zatrudniony na okres próbny w październiku ubiegłego roku. Pracodawca nie przedłużył z nim umowy ze względu na negatywną ocenę, którą otrzymał przy weryfikacji. Najbliższa sobota miała być ostatnim dniem jego pracy.
To prawdopodobnie było przyczyną tragedii. Brown zaopatrzony w dwa pistolety pojawił się w budynku dla dozorców we wtorek i zaczął strzelać. Zabił na miejscu 48-letniego kierownika dozorców Larry'ego Wallingtona, zranił 60-letniego Henry'ego Butlera. Potem strzelił sobie w głowę. Zmarł w szpitala. Stan rannego mężczyzny lekarze określają jako stabilny.
MB (MSNBC)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama
Strzelał, bo stracił pracę
Pracownik serwisu sprzątającego na amerykańskim Stanowym Uniwersytecie Ohio w Columbus wszedł do budynku należącego do pracowników technicznych szkoły uzbrojony w dwa pistolety, zastrzelił jednego mężczyznę i ranił innego, po czym próbował się zabić. Zmarł w drodze do szpitala.
51-letni Nathaniel Brown został przez uniwersytet zatrudniony na okres próbny w październiku ubiegłego roku. Pracodawca nie przedłużył z nim umowy ze względu na negatywną ocenę, która otrzymał przy weryfikacji.
- 03/10/2010 12:26 PM