Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 16:21
Reklama KD Market

Miami - najbardziej nieszczęśliwe amerykańskie miasto

Urokliwe plaże, słońce i piękne położenie - nie rekompensują innych bolączek Miami, do tego stopnia, że południową amerykańską metropolię magazyn Forbs ustytuował na pierwszym miejscu na niechlubnej liście najnieszczęśliwszych miast w USA...
Urokliwe plaże, słońce i piękne położenie - nie rekompensują innych bolączek Miami, do tego stopnia, że południową amerykańską metropolię magazyn Forbs ustytuował na pierwszym miejscu na niechlubnej liście najnieszczęśliwszych miast w USA. Według przygotowującego zestawienie Kurta Badenhausena Miami ma dwa pułapy społeczne z ogromną przepaścią między sobą - rezydentów South Beach oraz wszystkich innych, którzy zmagają się z wysokim bezrobociem, przestępczością, długim czasem dojazdu do pracy, spadkiem cen nieruchomości. Według autorów raportu zaledwie jeden procent mieszkańców metropolii znakomicie radzi sobie w czasach kryzysu, ale dla pozostałych, czyli tych wszystkich, którzy zarabiają mniej niż 75 tys. rocznie, Miami jest wyzwaniem pod każdym względem. - Braliśmy pod uwagę miasta, których mieszkańcy mają największą ilość wnoszonych skarg dotyczących różnych przejawów ich życia. Nie oznacza to jednak, że we wskazanych aglomeracjach nie ma rzeczy zasługujących na pochwałę - tłumaczy zasady rankingu Badenhausen. Inne brane pod uwagę kryteria dotyczyły skorupowania administracji, wysokości podatków od nieruchomości, liczby domów odbieranych przez banki. W pierwszej piątce znalazły się także Detroit, Flint, West Palm Beach na Florydzie i Sacramento w Kalifornii. W szczególnie trudnej sytuacji jest Detroit z najwyższym w kraju wskaźnikiem przestępczości a także dramatycznym spadkiem liczby mieszkańców. W tym jednym  z najważniejszych w świecie ośrodków produkcji samochodów na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat o 25 proc. spadła liczba mieszkańców. Czytaj także: Detroit. Szokujący spadek liczby mieszkańców Nie jest także lepiej w siódmym pod względem wielkości mieście stanu Michigan. Leżące około 120 km na północny zachód od Detroit miasto Flint zmaga się z bardzo podobnymi problemami. Lata świetności związane z założonym na jego terenie koncernem General Motors - dawno minęły, pozostały zaś puste biurowce, duży wskaźnik bezrobocia oraz konieczność zamykania szkół i redukowania liczby policjantów. MB Pełny raport znajdziesz TUTAJ Zobacz także: W Detroit zamykają połowę szkół Burmistrz Nowego Jorku wysyła imigrantów do Detroit    
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama