Rodzina z Arkansas straciła dwóch synów w Afganistanie
Małżeństwo z miasteczka Hope w stanie Arkansas płaci wysoką cenę wojny w Afganistanie. Państwo Jean i Mary Wise na przestrzeni trzech lat stracili dwóch synów. Benjamin Wise w ubiegłym tygodniu został ciężko ranny...
- 01/19/2012 01:20 AM
Małżeństwo z miasteczka Hope w stanie Arkansas płaci wysoką cenę wojny w Afganistanie. Państwo Jean i Mary Wise na przestrzeni trzech lat stracili dwóch synów. Benjamin Wise w ubiegłym tygodniu został ciężko ranny. W minioną niedzielę zmarł w szpitalu w Niemczech.
34-letni mieszkaniec Arkansas do wojska wstąpił w 2000 roku. W wywiadze udzielonym lokalnej gazecie cztery lata później mówił m.in. : "Chciałem służyć ojczyźnie i robić przy okazji coś ekscytującego. Nie ukrywam jednak, że praca jest frustrująca; przebywanie wśród ludzi innej kultury w bardzo specyficznych warunkach. Ale ponad wszystko jesteśmy specjalistami wykonującymi swoją misję na polu walki. "
Oddział Wise'a został zaatakowny przez powstańców afgańskich. Rannego mężczyznę przetransportowano do szpitala w Niemczech. Lekarzom nie udalo się jednak ocalić mu życia. Benjamin Wise osierocił trójkę dzieci.
Jego brat, 35-letni Jeremy Wise zginął w grudniu 2009 roku podczas ataku na terrorystycznego na placówkę CIA w Afganistanie.
Jak podaje agencja AP, trzeci syn państwa Wise'ów, Matthew także służy w amerykańskiej armii, jego jednostka na co dzień stacjonuje na Hawajach. Matthew na wiadomość o stanie brata poleciał do Niemiec, gdzie do końca mu towarzyszył.
Demokratyczny senator z Arkansas, Mark Pryor na wiadomość o tragedii, która dotknęła mieszkańców reprezentowanego przez niego stanu powiedział: "Podczas, gdy Arkansas stracił prawdziwego patriotę, rodzina Wise'ów płaci niezwykłą cenę za służbę naszemu krajowi".
mb
Reklama