Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 01:48
Reklama KD Market

Podejrzani o zabójstwo 21-letniego Daniela w Ełku w areszcie

Sąd rejonowy w Ełku aresztował na trzy miesiące podejrzanych o zabójstwo 21-letniego Daniela, przychylając się do wniosku miejscowej prokuratury. To właściciel baru z kebabem, gdzie w noc sylwestrową doszło do awantury, 41-letni Algierczyk i 26-letni Tunezyjczyk, który tam pracował

Sąd rejonowy w Ełku aresztował na trzy miesiące podejrzanych o zabójstwo 21-letniego Daniela, przychylając się do wniosku miejscowej prokuratury. To właściciel baru z kebabem, gdzie w noc sylwestrową doszło do awantury, 41-letni Algierczyk i 26-letni Tunezyjczyk, który tam pracował.


Posiedzenie sądu w sprawie aresztów dla obu podejrzanych odbywało się za zamkniętymi drzwiami i trwało 4 godziny. Po jego zakończeniu wcześniejsze informacje obrońców o zastosowaniu trzymiesięcznych aresztów wobec ich klientów potwierdził przewodniczący wydziału karnego sędzia Michał Dźwilewski.

W oświadczeniu dla dziennikarzy podkreślił, że sąd podjął taką decyzję, ponieważ ocenił, iż dotychczas zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez obu podejrzanych zarzucanego im czynu. Jak dodał sędzia Dźwilewski, jedną z przesłanek dla decyzji sądu, była wysoka grożąca podejrzanym kara i związane z tym prawdopodobieństwo ucieczki z kraju lub ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości. Sędzia wskazał także, że kolejną przesłanką była możliwość matactwa procesowego poprzez wpływanie na zeznania świadków.

Sąd uznał, że tylko tymczasowe aresztowanie zapewni prawidłowy tok postępowania - wyjaśnił. Dodał, że obaj podejrzani złożyli bardzo obszerne, wielogodzinne wyjaśnienia, ale zastrzegł, że nie może mówić o ich treści ze względu na tajemnicę śledztwa. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy przyznali się do winy.

Obrońcy Tunezyjczyka i Algierczyka mówili wcześniej dziennikarzom, że złożone zostaną zażalenia na decyzje sądu o aresztowaniu podejrzanych.

Wprowadzany na salę sądową przez policję Tunezyjczyk powiedział dziennikarzom, że "nie chciał nikogo zabić, że jest w szoku i że nie pamięta dokładnie co się stało".

Według śledczych prowadzących postępowanie ws. zabójstwa chłopaka, awantura zaczęła się, gdy wybiegł on z lokalu zabierając dwie butelki coca-coli. W pościg za 21-latkiem ruszyli Tunezyjczyk - kucharz w barze z kebabem i Algierczyk, właściciel lokalu. Dogonili mężczyznę i doszło do szarpaniny. Według ustaleń prokuratury Algierczyk miał szarpać i przytrzymywać Daniela, a Tunezyjczyk zadawał chłopakowi ciosy nożem. Potem obaj napastnicy wrócili do baru.

Po śmierci 21-latka w niedzielę w mieście wybuchły zamieszki, trwające do północy. W ich trakcie zatrzymano 28 osób rzucających w radiowozy i funkcjonariuszy oraz bar kamieniami, petardami i butelkami.

Śledztwo dotyczące śmierci 21-letniego mieszkańca Ełku zostanie, ze względu na wagę sprawy, przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Suwałkach (Podlaskie) – zapowiedział jej rzecznik Ryszard Tomkiewicz. Od 1 stycznia 2017 roku Prokuratura Rejonowa w Ełku znajduje się w obszarze właściwości miejscowej suwalskiej prokuratury okręgowej (dotąd podlegała pod okręg olsztyński).

Tomkiewicz dodał, że przejęcie śledztwa nastąpi po tym, jak ełccy prokuratorzy wykonają najpilniejsze czynności, które powinny potrwać kilka dni. (PAP)

Na zdj. jeden z podejrzanych o zabicie 21-letniego Daniela w Ełku doprowadzany na salę sądową fot. Tomasz Waszczuk/EPA
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama