11 listopada, w Święto Niepodległości, ulicami Warszawy przejdą trzy duże marsze - środowiska narodowe organizują Marsz Niepodległości, Komitet Obrony Demokracji - marsz "KOD Niepodległości", a organizacje lewicowe i anarchistyczne - marsz antyfaszystowski.
Dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor powiedziała w środę PAP, że do tej chwili do miasta wpłynęło 17 zgłoszeń manifestacji planowanych na 11 listopada. Tego dnia ulicami Warszawy przejdą trzy duże marsze.
Pierwsi na ulice wyjdą uczestnicy marszu "KOD Niepodległości", wyruszą o godz. 12.30 z placu Narutowicza, skąd ulicami Grójecką i Banacha przejdą na Pole Mokotowskie. Tam, jak informują organizatorzy, wygłoszone zostaną przemówienia i odbędzie się koncert.
Pełnomocnik zarządu KOD ds. akcji ogólnopolskich Piotr Wieczorek powiedział PAP, że Komitet chce, żeby 11 listopada był "świętem dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych". "Chcemy, żeby nasze święto narodowe nie kojarzyło się z przemarszami panów z pochodniami w rękach i wykrzykiwaniem haseł +Polska dla Polaków+" - powiedział Wieczorek.
Jak dodał, w marszu "KOD Niepodległości" wezmą udział przedstawiciele kilku stowarzyszeń oraz partii opozycyjnych - zarówno tych parlamentarnych, jak i pozaparlamentarnych. "Z wyjątkiem polityków Kukiz'15 i Partii Razem, których też oczywiście serdecznie zapraszamy, ale do tej pory nie odpowiedzieli nam na zaproszenie" - powiedział Wieczorek.
W zgłoszeniu manifestacji do stołecznego ratusza zadeklarowano udział 100 tys. osób - dodał Wieczorek.
Od lat w dniu Święta Niepodległości w Warszawie odbywa się organizowany przez środowiska narodowe Marsz Niepodległości. Tegoroczny pod hasłem "Polska bastionem Europy" rozpocznie się o godz. 14. na rondzie Dmowskiego, następnie uczestnicy przejdą Al. Jerozolimskimi i mostem Poniatowskiego na błonia stadionu PGE Narodowy.
Organizatorami Marszu Niepodległości są dwie organizacje – Młodzież Wszechpolska oraz Obóz Narodowo-Radykalny Mazowsze. W zgłoszeniu do miasta podano, że weźmie w nim udział ok. 50 tys. osób - poinformowała Gawor.
"11 listopada spotkajmy się w Warszawie, by zamanifestować naszą narodową dumę i przywiązanie do suwerennego państwa polskiego. Niepodległa Polska to wartość bezcenna. Naród silny i nowoczesny musi kształtować swój byt w niezależnym państwie, będącym podmiotem, a nie przedmiotem stosunków międzynarodowych. (...) 11 listopada przemaszerujemy, by wyrazić naszą wolę walki o silną i wielką Polskę" - napisano na stronie internetowej Marszu Niepodległości.
Przed rozpoczęciem marszu, o godz. 12 odbędzie się Msza św. w Parafii Rzymskokatolickiej św. Barbary "w intencji Ojczyzny i poległych za wolną Polskę".
Przy trasie Marszu Niepodległości nieformalna grupa Obywatele RP planuje zorganizowanie kontrpikiet. "Protest przeciw faszystowskim treściom Marszu Niepodległości i łamaniu prawa przez narodowe środowiska ONR i Młodzieży Wszechpolskiej będziemy prowadzić około dwudziestoosobową grupą 11 listopada" - napisali Obywatele RP na swojej stronie internetowej.
Gawor podkreśliła, że planowane pikiety mają odbyć się przy, a nie na trasie Marszu Niepodległości. "Jeżeli Marsz Niepodległości zaczyna swoje zgromadzenie na rondzie Dmowskiego, to mamy małe zgromadzenie zarejestrowane przy Rotundzie, niedokładnie w tym samym miejscu, ale w pobliżu" - powiedziała Gawor.
Druga taka pikieta również ma się odbyć w bezpośrednim sąsiedztwie trasy Marszu Niepodległości - przy pomniku de Gaulle'a.
Gawor pytana, czy nie ma ryzyka konfrontacji odparła, że zawsze jest jakieś ryzyko. "Rozmawiałam w tej sprawie z przewodniczącymi tych zgromadzeń, z organizatorami, wszyscy byli w jednym czasie i jednym miejscu (Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego), w ustawie to się nazywa rozprawa administracyjna. Każdy organizator mógł się wypowiedzieć nt. charakteru zgromadzenie, wszyscy deklarowali, że przebieg będzie pokojowy, każdy z nich będzie głosił swoje hasła, każdy z tych organizatorów będzie miał swoją służbę porządkową. Muszę dać wiarę temu, co oni mówią" - powiedziała Gawor.
Gawor podkreśliła, że miasto nie może wyznaczyć innej trasy marszu i narzucić jej organizatorowi. "My moglibyśmy przyznać prawo do dysponowania miejscem temu, kto pierwszy zgłosił zgromadzenie, a drugiemu zakazać, ale muszą być przesłanki dotyczące zagrożenia życia i zdrowia. Musiałabym mieć od którejś ze służb informację, że te zgromadzenia doprowadzą do zagrożenia życia i zdrowia. Takiej informacji nie mam ani od samych organizatorów, ani od żadnej służby" - powiedziała Gawor.
Pierwsi o swoich pikietach miasto zawiadomili Obywatele RP.
Z kolei pod hasłem "Za wolność naszą i waszą" przejdzie marsz antyfaszystowski. Do koalicji, która organizuje tegoroczny marsz weszło jak dotąd kilkanaście organizacji lewicowych, antyfaszystowskich i anarchistycznych, w tym m.in. Partia Razem, Warszawska Federacja Anarchistyczna, Antyfaszystowska Warszawa, kolektyw Syrena oraz fundacja Feminoteka.
Marsz "Za wolność naszą i waszą" ma rozpocząć się o godz. 15. na Placu Zamkowym. Następnie manifestanci mają przejść przed gmach Zachęty - miejsce zabójstwa pierwszego prezydenta przedwojennej Polski Gabriela Narutowicza - a stamtąd na Plac Powstańców Warszawy. Organizatorzy spodziewają się wysokiej frekwencji, ponieważ - ich zdaniem - przejawy agresywnego nacjonalizmu stały się w Polsce "powszechnie odczuwalną codziennością". (PAP)
Reklama